Ostatnie godziny na wybór OFE czy ZUS. Okienko transferowe się właśnie zamyka
Zostały już ostatnie godziny okienka transferowego, które pozwala zdecydować, gdzie trafia część naszej składki emerytalnej: do OFE czy do ZUS. Jednak ta deklaracja dotyczy tylko nowo odprowadzanych składek w przyszłości, bo dotychczas wpłacone pozostają tam gdzie wpłynęły. Jest jeden warunek, od którego zależy komu się to może opłacać, a dla kogo nie ma to większego znaczenia.
- Jeszcze tylko do 31 lipca jest otwarte okno transferowe w ramach którego można zmienić wcześniejszą decyzję dotyczącą części składki emerytalnej.
- Można ją przekierować z ZUS do OFE lub odwrotnie.
- Jeśli ktoś zmienia zdanie w tej sprawie, powinien poinformować ZUS i przekazać wypełnione oświadczenie.
- Można to zrobić w oddziale lub online.
Kogo to dotyczy? Osoby, które mają przekazywaną składkę emerytalną do OFE, a chcą całość przekazywać na subkonto w ZUS lub odwrotnie - ubezpieczeni, których składka nie jest przekazywana do OFE, bo np. nie złożyli oświadczenia o jej przekazywaniu do OFE lub nie są członkami OFE, a chcą by tam trafiała część środków na przyszłą emeryturę.
Dla pozostałych, którzy nie chcą zmienić instytucji, do których płynie część przyszłej emerytury nie jest to obowiązkowe, więc jeśli pozostają przy wcześniej podjętej decyzji nie muszą robić nic.
Składka emerytalna wynosi 19,52 proc. podstawy wymiaru (dla pracowników wynagrodzenia brutto), z czego 12,22 proc. trafia na konto w ZUS, 4,38 proc. na subkonto w ZUS, a 2,92 proc. - zależnie od naszej decyzji - do OFE lub na subkonto w ZUS.
Dla kogo zmiana może mieć znaczenie, skoro dotyczy niewielkiej części składki emerytalnej?
- Weryfikacja wcześniejszego wyboru lub nawet samo rozważenie zmian w ramach okienka transferowego OFE ZUS może zachęcić do lepszego zrozumienia mechanizmów działania systemu emerytalnego. Większe znaczenie ma dla osób młodych i wchodzących dopiero na rynek pracy niż tych którzy zbliżają się wiekowo do tzw. suwaka czyli kobiet 50+ oraz mężczyzn 55+. Tym bardziej, że decyzja dotyczy tylko podziału przyszłych składek, a nie kapitału zgromadzonego dotychczas - mówi Interii Oskar Sobolewski, ekspert systemu emerytalnego i rynku pracy.
Według danych KNF na koniec marca 2024 roku w OFE były 122 osoby w wieku 21-25 lat i 257 360 osób w wieku 26-30 lat.
Jak dodaje Sobolewski, okienko transferowe ma znaczenie edukacyjne. - Jest to dowód na to że OFE cały czas funkcjonują, bowiem w przestrzeni publicznej funkcjonuje dość powszechnie przeświadczenie, że OFE już w ogóle nie ma, co jest pokłosiem reformy sprzed ponad 10 lat, która przeniosła połowę aktywów z OFE do ZUS - mówi.
Dlaczego grupa osób, które wciąż pracują i odprowadzają składki nie może już zmienić decyzji?
Zgodnie z przepisami dla osób, które są w wieku o 10 lat niższym od wieku emerytalnego, uruchamiany jest tzw. suwak bezpieczeństwa. Oznacza to, że ZUS nie przekazuje składek do OFE, a OFE stopniowo przekazuje środki do ZUS, które zapisywane są na subkoncie. W praktyce kobiety 50+ oraz mężczyźni 55+ nie mogą już skorzystać z okienka.
Wybór instytucji dotyczy wyłącznie przyszłych składek, a nie zgromadzonego kapitału. Dlatego decyzja o zaprzestaniu przekazywania składki do otwartego funduszu emerytalnego nie powoduje ustania członkostwa w OFE, a środki dotychczas tam przekazane pozostaną w OFE.
Do tej pory składaliśmy dwa razy takie oświadczenia - w 2014 i w 2016 roku. Obecne okienko zostało otwarte po ośmiu latach, bo jedno wypadło ze względu na pandemię.
Na koniec czerwca było 14,5 mln członków OFE, a wartość zgromadzonych aktywów wyniosła 232,1 mld zł.
Monika Krześniak-Sajewicz