TK wyda wyrok w sprawie "czerwcowych emerytów". Mogą dostać wyrównanie

W środę, 15 listopada, zapadnie ważny dla dużej grupy seniorów wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. "emerytów czerwcowych", którym przyznano zaniżone świadczenia. To odsuwany w czasie problem, który może kosztować budżet państwa kilka miliardów złotych. Jeśli TK potwierdzi niekonstytucyjność przepisów, będzie wiązało się to z koniecznością wypłaty wyrównania razem z odsetkami.

"Brak możliwości ustalenia wysokości emerytury na nowo, w oparciu o kwartalną formułę waloryzacji składek na ubezpieczenie emerytalne i kapitału początkowego, w przypadku osób, które wniosek o emeryturę zgłosiły przed dniem 1 czerwca 2021 r." - pod takim hasłem figuruje rozprawa na wokandzie Trybunału Konstytucyjnego.

W dużym skrócie chodzi o to, że osoby, które przechodziły na emeryturę w czerwcu, tuż po osiągnięciu wieku emerytalnego i w efekcie funkcjonującego mechanizmu waloryzacji składek ZUS (rocznej oraz kwartalnych) miały ustaloną niższą emeryturę, niż gdyby przechodziły na nią w innym miesiącu.

Reklama

Problem "zamiatano pod dywan". Może być kosztowny dla budżetu

Temat "emerytur czerwcowych" jest znany od dawna i rządzący go częściowo poprzez zmianę przepisów rozwiązali, ale najpierw tylko poprzez przepisy przejściowe, a potem całościowo w stosunku do emerytur przyznawanych od czerwca 2021 roku. Pominięto natomiast emerytury ustalone wcześniej.

Trybunał Konstytucyjny będzie musiał zdecydować, czy wprowadzenie korzystniejszych zasad waloryzacji "emerytur czerwcowych" tylko dla osób, które będą kończyć aktywność zawodową po maju 2021 r. i z pominięciem tych, którzy na emerytury przechodzili w czerwcu w latach 2009-2019, jest zgodne z Konstytucją RP.

Do Trybunału zwrócił się Sąd Okręgowy w Elblągu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Pierwotnie rozprawa miała się odbyć 9 listopada, ale została przesunięta. 

Zdaniem sądu pytającego, niezrozumiałe jest wprowadzenie ustawowych regulacji jedynie na przyszłość. Problem ten powinien zostać uregulowany z uwzględnieniem również emerytur, których wysokość została ustalona w czerwcu w latach 2009-2019.

Zmiany w emeryturach za prawie 3 mld zł

Skoro w art. 17 ustawy zdecydowano się wstecznie uregulować kwestie ustalenia wysokości emerytury w czerwcu 2021 r., nie było przeszkód o charakterze legislacyjnym, aby w tym samym przepisie ustawy zmieniającej wprowadzić rozwiązanie dotyczące poprzednich lat. Było to natomiast o tyle istotne, że w orzecznictwie sądów powszechnych nie ukształtowała się jednolita wykładnia przepisów określających zasady waloryzacji składek emerytalnych i kapitału początkowego w przypadku ustalania prawa do emerytury w czerwcu.

Przy częściowym naprawianiu przepisów opozycja składała poprawkę, które objęłaby wszystkich poszkodowanych, ale rząd się na to nie zgodził, zasłaniając się kosztami. W porównaniu do wydatków na 13. i 14. emeryturę, ta kwota jest stosunkowo niewielka. 

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej w opinii przesłanej do TK szacuje, że prognozowane zwiększenie wydatków na emerytury z FUS w wyniku ewentualnych zmian wynikających z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie wyniosłoby w latach 2024-2033 w kwotach nominalnych łącznie 2,8 mld zł.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: emerytura | ZUS | Trybunał Konstytucyjny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »