"Trzynastka" w całości, a "czternastka"? Część osób dostanie ułamek świadczenia
13. emerytura weszła w krajobraz świadczeń socjalnych przynależnych polskim emerytom. Pieniądze wypłacane są seniorom już od kilku lat na wiosnę i choć kwota wypłat zmienia się co roku, zawsze jest równa emeryturze minimalnej. Inaczej ma się sprawa z 14. emeryturą. Aby uzyskać świadczenie w pełnej wysokości nie można przekroczyć progu dochodowego. Gdy to nastąpi, zaczyna działać zasada "złotówka za złotówkę".
13. emerytura w Polsce po raz pierwszy została wypłacona wiosną 2019 roku. Dodatkowe świadczenie emerytalne zagwarantowane zostało w polskim prawodawstwie w 2020 roku. Wypłaty obejmują wszystkich emerytów i rencistów w Polsce, czyli ponad 9 mln Polaków.
Wypłaty 13. emerytury możemy spodziewać się już tradycyjnie na początku wiosny. W 2023 roku zostanie wypłacona w kwietniu wraz z właściwą emeryturą świadczeniobiorcy. Osoby uprawnione do świadczeń przedemerytalnych otrzymają pieniądze w maju 2023 roku.
14. emerytura po raz pierwszy została wypłacona w listopadzie 2021 roku. Choć wówczas usłyszeliśmy, że jej wypłata była jednorazową akcją, to świadczenie powróciło także w 2022 roku. Podobnie ma być także w tym roku, choć nie podano jeszcze oficjalnego harmonogramu wypłat.
Zgodnie z ustawą 13. emerytura wypłacana jest w kwocie najniższej emerytury, która obowiązuje od marca danego roku. W 2023 roku będzie to 1588,44 zł brutto, co oznacza 1445,48 zł netto. Przelewu na tę drugą kwotę może spodziewać się każdy polski emeryt i rencista.
Podobnie jest z 14. emeryturą, do której prawo ma każdy świadczeniobiorca. Nie trzeba składać żadnych wniosków o jej przyznanie. "Czternastka" także jest wypłacana w kwocie minimalnej emerytury. To świadczenie nie trafia jednak do wszystkich emerytów i rencistów. Co więcej, część z nich nie dostanie go w ogóle.
Choć 14. emerytura przysługuje każdemu emerytowi, to nie każdy ma szansę na jej przyznanie. Wszystko za sprawą zasady "złotówka za złotówkę", którą obwarowana jest wypłata dodatkowego świadczenia emerytalnego. Zarówno w 2021 roku, jak i w 2022 próg dochodowy, od którego zasada zaczynała obowiązywać, wynosił 2900 zł brutto.
Oznaczało to, że za każdą złotówkę powyżej tego pułapu odejmowano złotówkę od świadczenia. Podobnie będzie zapewne i w tym roku, choć nieznany jest jeszcze dokładny próg dochodowy w przypadku czternastej emerytury.
Już teraz jednak wiadomo, że przekroczenie tego progu o ok. 1400 zł sprawi, że emeryt lub rencista nie dostanie żadnych pieniędzy, ponieważ minimalna kwota "czternastki" wynosiła do tej pory 50 zł.
Przemysław Terlecki