Wiek emerytalny zostanie zrównany? "Uważam, że to absolutna konieczność"
Wiek emerytalny w Polsce sięga 60 lat dla kobiet oraz 65 lat dla mężczyzn. Ekspertka w wywiadzie dla PAP wskazuje jednak, że konieczne jest ponowne zrównanie wieku emerytalnego. Brak takich decyzji władz może doprowadzić w najgorszym wypadku do załamania systemu ubezpieczeń społecznych.
- "Uważam, że to jest absolutna konieczność" - przekonuje prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak w sprawie zrównania wieku emerytalnego dla obydwu płci.
- Zrównanie wieku emerytalnego miałoby odbyć się z korzyścią zwłaszcza dla kobiet, które w obecnej sytuacji tracą na niższym wieku emerytalnym.
- Różnice w świadczeniach między płciami obecnie sięgają nawet ponad 1000 zł, jak wskazuje ekspertka z SGH.
Wiek emerytalny w Polsce od 2017 roku ustanowiony jest na 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. W przypadku panów wiek nabycia powszechnych praw emerytalnych nie odbiega mocno od standardów w innych krajach Europy.
Jednak w przypadku kobiet wiek emerytalny na poziomie 60 lat to jeden najniższych w Europie. Ta sytuacja już grozi stabilności systemu emerytalnego w Polsce, jak przestrzega ekspertka ze Szkoły Głównej Handlowej. W rozmowie z PAP przypomina: "Ostatnio Rumunia wyrównywała wiek emerytalny, więc już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy. Tutaj ewidentnie zmiana jest potrzebna".
Prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii SGH w rozmowie z PAP zwróciła uwagę, że zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn w Polsce jest konieczne. Obecne różnice występujące w wieku emerytalnym miały przełożyć się na pogłębienie różnic w wypłacanych emeryturach.
"Uważam, że to jest absolutna konieczność, bo dzisiejszy niski wiek emerytalny kobiet dyskryminuje właśnie kobiety. Ich świadczenia są mniejsze niż świadczenia mężczyzn o ponad tysiąc złotych, właśnie ze względu na to, że szybciej przechodzą na emeryturę i krócej pracują" - wskazywała ekspertka i dodała "65 lat dla kobiet i dla mężczyzn jest więc absolutnym minimum"..
W 2025 roku liczba osób powyżej 65. roku życia w Polsce ma wynosić 20,9 proc., co wedle badań oznacza, że przy tej dynamice w 2060 roku będzie to już niemal 32,9 proc., czyli prawie co trzeci Polak będzie emerytem.
W dużych miastach odsetek będzie nawet większy, bo od 29 proc. do nawet 40 proc. ludności. Na coraz większy udział osób starszych wśród Polaków wpływa nie tylko zmniejszająca się liczba urodzeń, ale również malejący odsetek osób w wieku, gdy można zostać rodzicem.
W takiej sytuacji liczba emerytów względem tych pracujących wciąż będzie się zmieniać, doprowadzając do rosnącej przewagi tych pierwszych. Statystycznie już obecnie na jednego emeryta przypada 1,8 pracownika, a w nadchodzących latach proporcje będą maleć.
"Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań, ale ważne jest także rozwijanie systemu opieki długookresowej, bo mamy coraz więcej 80- i 90-latków wymagających codziennej opieki. W tym kontekście należy się także skupić na systemie ochrony zdrowia, bo mamy coraz starszych lekarzy i coraz starsze pielęgniarki" - mówi w rozmowie z PAP prof. Chłoń-Domińczak.
Zmniejszająca się liczba osób w wieku produkcyjnym i rosnący równocześnie odsetek Polaków w wieku emerytalnym sprawiają, że znów konieczne jest podjęcie debaty na temat wieku emerytalnego. Zresztą w wywiadzie z 2024 roku na ten sam temat prof. Chłoń-Domińczak jednoznacznie przekonywała, że podwyższenie wieku emerytalnego jest potrzebne.
"Podwyższenie wieku emerytalnego jest niezbędne i konieczne, żeby w dłuższej perspektywie utrzymać stabilny system ubezpieczeń i transferów społecznych w Polsce - mówiła PAP w innym wywiadzie prof. Chłoń-Domińczak.
Wyższy wiek emerytalny może nie tylko wesprzeć system ubezpieczeń społecznych. Dłuższa aktywność zawodowa może okazać się odpowiedzią na rosnący problem niedoboru pracowników. Tymczasem brak pracowników i niedobór kadr to prosty przepis na zmniejszenie konkurencyjności gospodarki Polski.