Zanim zaczniemy wybierać kredyt hipoteczny, należy sprawdzić, czy na pewno nas na niego stać. Najlepiej podliczyć swoje miesięczne wydatki i dodać do tego koszt raty kredytu. Suma musi być oczywiście mniejsza od wysokości naszych przychodów.
Pamiętajmy przy tym, że zawsze mogą pojawić się wydatki związane z kupnem nieruchomości, których kredyt nie pokryje, np. koszt wykonania operatu szacunkowego.
Gdy już wiemy, że jesteśmy w stanie pozwolić sobie na kredyt hipoteczny, możemy rozpocząć porównywanie ofert banków.
- Porównujemy przede wszystkim koszty kredytu: oprocentowanie, prowizję, a także różne dodatkowe opłaty, które mogą się pojawić przy obsłudze kredytu. Wszystkie te koszty uwzględniane są we wskaźniku RRSO (rzeczywista roczna stopa oprocentowania). Jest to wskaźnik, który wszystkie banki muszą podawać klientom po to, żeby mogli oni porównywać różne oferty dla tego samego okresu kredytowania - mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy w Credit Agricole.
Bardzo ważne jest właśnie to, żeby za pomocą wskaźnika RRSO porównywać oferty o tym samym okresie kredytowania, ponieważ jego długość ma istotny wpływ na wartość tego wskaźnika (im dłuższy okres, tym RRSO jest niższe, podobnie jak rata kredytu; z drugiej strony - tym wyższy jest jego całkowity koszt).
