Gualtieri wskazał, że na niektórych odcinkach rzeki woda jest dobrej jakości. "Obszary te byłyby już dziś bezpieczne do pływania w niektóre dni" - cytuje burmistrza publiczna telewizja RAI. Jednak, aby zapewnić pełne warunki do kąpieli, "konieczne są pewne interwencje" - wyjaśniał. Poinformował, że policja miejska kontroluje już wszystkie zrzuty do rzeki, również te spoza obszaru Rzymu.
Tyber będzie czystą rzeką. Obiecuje burmistrz Rzymu
Rada Miasta zatwierdziła Strategiczny i Operacyjny Plan (PSO). Powołała też specjalną grupę roboczą. W jej skład wchodzą: minister środowiska Piccolo Frattin i prezydent regionu Lacjum, Francesco Rocca. Portal stolicy Włoch, ComuneRoma, informuje, że celem planu jest transformacja krajobrazu wzdłuż rzeki oraz uczynienie nabrzeża rejonem ekologicznym. "Nie jest to odosobniony projekt, lecz kompleksowa wizja" - czytamy na stronie stolicy Włoch.
Burmistrz ogłosił, że za pięć lat zarówno mieszkańcy, jak i turyści Rzymu będą mogli korzystać z wody historycznej rzeki. Poinformował, że zidentyfikowano już "trzy lub cztery niezbędne działania". I wkrótce, dzięki pomocy naukowców, zostanie opracowany harmonogram. "Jednak na podstawie wstępnych ocen, jest to cel absolutnie w naszym zasięgu" - zapewniał pomysłodawca oczyszczenia Tybru.
Tyber zostanie oczyszczony. Nakłady mniejsze niż w Paryżu
Trwa podliczanie kosztów oczyszczenia Tybru. Gualtieri zapewnił, że proces ten nie będzie wymagał ogromnych nakładów finansowych, ponieważ rzeka jest mniej zanieczyszczona niż swego czasu Sekwana. Paryż oczyścił ją przez igrzyskami olimpijskimi w 2024 r. Inwestycja kosztowała stolicę Francji 1,6 miliarda euro.
Dla mieszkańców Rzymu inicjatywa ma wymiar symboliczny i społeczny - dowiadujemy się z portalu stolicy Włoch. Do końca lat 50. XX wieku mieszkańcy miasta pływali w rzece. Potem jednak, z roku na rok zanieczyszczenia i zaniedbania sprawiły, że Tyber stał się zakazanym akwenem. "Gualtieri dąży do ożywienia tamtej tradycji, przywracając mieszkańcom przestrzeń publiczną, która była utracona przez dziesięciolecia" - podsumowuje telewizja RAI.