Commerzbank może wezwać na BRE Bank

Gdyby w tej chwili Commerzbank ogłosił wezwanie na akcje BRE Banku, to zaproponowana cena mogłaby wynieść około 100 zł, czyli na poziomie wartości księgowej papierów spółki. Taka okazja może się Niemcom nie powtórzyć.

Gdyby w tej chwili Commerzbank ogłosił wezwanie na akcje BRE Banku, to zaproponowana cena mogłaby wynieść około 100 zł, czyli na poziomie wartości księgowej papierów spółki. Taka okazja może się Niemcom nie powtórzyć.

Wczoraj właściciela zmieniło nieco ponad 12,3 tys. akcji BRE Banku. Nowy właściciel lub właściciele zapłacili za nie około miliona zł. Jest to więcej niż w ostatnim czasie skupili przedstawiciele władz banku. Od 12 czerwca do 10 lipca członkowie zarządu oraz rady nadzorczej spółki skupili z rynku ponad 9,5 tys. akcji spółki za 889 mln zł. Akcje nabywano co kilka dni.

Władze banku interesują się jego akcjami od początku roku. Jednak wcześniej nie nabywały ich tak często i tak dużo. Ogółem w portfelach rady i zarządu BRE, nie licząc wczorajszej transakcji, znalazło się od stycznia ponad 10 tys. akcji za 973,8 tys. zł. Zakupy odbywały się po coraz niższych cenach - od pierwszej tegorocznej sesji wartość akcji BRE zmniejszyła się o około 48 zł. Zdania obserwatorów rynku są podzielone. Oficjalnie mówią oni o tym, że władze spółki dają do zrozumienia, że nic złego się w niej nie dzieje. Nieoficjalnie, że Commerzbank bezpośrednio lub przez któregoś ze swoich partnerów będzie chciał zwiększyć zaangażowanie w BRE.

Reklama



Jest okazja



- Ostatnio w Kredyt Banku i BSK inwestorzy zwiększają swoje zaangażowanie do ponad 75 proc. Nie licząc Pekao SA, którego papiery pozostaną płynne, obecnie można już tylko inwestować w BRE. Sądzę, że Commerzbank wiedziony ogólną tendencją może wkrótce ogłosić wezwanie na jego akcje - mówi jeden z obserwatorów rynku.

Do tej pory Niemcy deklarowali chęć utrzymania dużej płynności papierów BRE.

- Jeśli Commerzbank myśli o zdjęciu spółki z rynku, to teraz jest najlepszy moment. Cena w wezwaniu, liczona jako średnia z ostatnich sześciu miesięcy, wyniosłaby około 100 zł. Niemcy mieliby szansę kupić BRE po wartości księgowej, gdy np. ING zaoferował za papiery BSK po 1,5 wartości księgowej - uważa Marcin Materna, analityk DM BIG BG.

Nikt głośno nie mówi o kupowaniu akcji BRE na zlecenie.

- Bo jest to nielegalne - kwituje krótko Jacek Lichota, doradca inwestycyjny ING BSK.



Niska cena



W opinii Marcina Wróblewskiego, analityka DM WBK, zarząd kupując akcje banku może chcieć po prostu powstrzymać spadek kursu.

- Uważam, że ujawniona sprawa manipulacji akcjami przez członka zarządu BHW powinna wszystkich skutecznie odstraszyć od podobnych operacji. Dlatego także nie podejrzewam zarządu BRE o inne pobudki niż chęć pokazania rynkowi, że spółka ma się dobrze - uważa Artur Szeski, analityk CDM Pekao SA.

Tymczasem zarząd BRE podtrzymuje prognozę zysków na ten rok w wysokości 404 mln zł. Duża część tej kwoty pochodzić będzie ze sprzedaży akcji Optimusa za 83,6 mln zł (tylko 200 tys. zł więcej zarobił bank w I kwartale) i BRE Services Assistance za 16,3 mln zł. Dla odmiany analitycy UBS Warburg ocenili, że w tym roku bank nie zarobi więcej niż 286,6 mln zł, a w przyszłym 366,5 mln zł.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: bank | BRE Bank SA | wezwanie | 100 | bańki | 100 zł | Commerzbank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »