Czy pandemia opróżniła portfele Polaków?

Pomimo pandemii, długi Polaków nie wzrosły znacząco. Średnia wartość zobowiązania, wg danych Biura Informacji Gospodarczej ERIF, w 2019 r. czyli przed pandemią wynosiła nieco ponad 5 250 zł, a aktualnie to niecałe 5300 zł. * Najczęściej zadłużają się mieszkańcy woj. lubuskiego - aż 56 osób na 1000 mieszkańców. Na przeciwległym krańcu znajduje się województwo podkarpackie, gdzie w grudniu 2021 r. zadłużenie widniało przy 21 osobach na 1000 mieszkańców. * 61 proc. zadłużonych konsumentów to mężczyźni, a rekordzista ma do spłacenia aż 75,7 mln zł.

W marcu miną dokładnie dwa lata, od kiedy w Polsce zanotowano pierwszy przypadek koronawirusa. Szczyt piątej fali pandemii jest już za nami i zgodnie z zapowiedziami rządowymi, marzec będzie miesiącem znoszenia restrykcji. Odchodzenie od obostrzeń i otwieranie gospodarki pozwolą większej liczbie osób pracować i zarabiać. Pozytywnie wpłynie to na stan budżetów podmiotów gospodarczych i gospodarstw domowych.

Nie powiększyliśmy długów

Analitycy z Biura Informacji Gospodarczej ERIF sprawdzili, jaki jest portfel zadłużenia Polaków po kilku falach pandemii. Z danych wynika, że pomimo znacznego spowolnienia gospodarki i trudnej sytuacji panującej na całym świecie, Polacy nie zwiększyli drastycznie swoich zaległości finansowych. Średnia wartość zobowiązania przypadająca na jedną osobę na koniec 2019 r. wynosiła ponad 5 250 zł, a na koniec lutego 2022 r. niecałe 5 300 zł.

Reklama

- Nasze dane wskazują na to, że Polacy w dobie pandemii nie zdecydowali się na pogłębianie zadłużenia, a ich zdolność do regulowania zobowiązań finansowych generalnie nie pogorszyła się znacząco. Oczywiście, zdarzały się osoby, których długi wzrosły, ale w ogólnym rozrachunku widzimy, że pandemia nie wpłynęła na znaczny wzrost nieobsługiwanych zobowiązań finansowych. Nie zmieniło się też pochodzenie długów. Wciąż w top 3 znajdują się kredyty, pożyczki oraz umowy z firmami z sektora multimediów - komentuje Jarosław Furmaniak, kierownik Departamentu Operacji i Rozwoju, ERIF BIG SA.

Pandemia przyczyniła się do ostrożniejszego wydawania pieniędzy, co również było korzystne dla portfela statystycznego Polaka.

Mieszkańcy Podkarpacia najbardziej sumiennie regulują zobowiązania, na Zachodzie bez zmian

Najwięcej zadłużonych osób na 1000 mieszkańców jest w województwie lubuskim - aż 56 (na drugim miejscu jest Dolny Śląsk). Jednak liczba ich zaległych zobowiązań (czyli wpisów negatywnych w bazie ERIF) spadła w stosunku do okresu przed pandemią o 14 proc. r. Najmniej zadłużonych jest w województwie podkarpackim - 21 osób na 1000 mieszkańców. Tam liczba zobowiązań negatywnych także spadła - o 11 proc..

Te same województwa na czele i końcu listy widniały także przed pandemią. W 2019 r. najwięcej zadłużonych było również w województwie lubuskim - 64 osoby na 1000 mieszkańców. W województwie podkarpackim zadłużonych było 24 na 1000 mieszkańców.

Kim jest statystyczny Polak z długami?

Analiza danych ERIF pozwoliła również na wyłonienie profilu zadłużonego Polaka. Kim jest i ile ma do spłaty? Aż 61 proc. zadłużonych konsumentów stanowią mężczyźni. Jedynie wśród osób w wieku 65 plus udział kobiet jest nieznacznie wyższy i wynosi 53 proc. Grupa wiekowa, która przoduje wśród zadłużonych Polaków i stanowi aż 27 proc. ogółu to osoby w wieku 35-44 lata. Zatem "statystyczny Polak" z długami jest mężczyzną, ma około 40 lat i mieszka w woj. lubuskim lub na Dolnym Śląsku.

Rekordzistą wśród dłużników jest mężczyzna w wieku 48 lat, którego łączne zadłużenie sięga aż 75,7 mln złotych.

Możesz się zdziwić - sprawdź informacje o sobie

Kończąca się pandemia z pewnością wpłynie na zwiększenie u Polaków ochoty do wydawania pieniędzy i zaciągania zobowiązań. Pełne odblokowanie gospodarki i lepsze perspektywy mogą skłonić wielu z nas do zakupów czy inwestycji, które przekładaliśmy "na lepsze czasy". Z drugiej strony niepokoi niepewność związana ze zmianą systemu podatkowego, rosnące stopy procentowe, wysoka inflacja czy trudna sytuacja za wschodnią granicą. Mimo tego, wielu z nas w celu realizacji odkładanych wcześniej planów skorzysta z pomocy banków czy firm pożyczkowych. Warto pamiętać, że dane na temat własnej wiarygodności płatniczej bardzo łatwo sprawdzić, nawet bez wychodzenia z domu.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

- Faktem jest, że w ERIF najczęściej notujemy zapytania o klientów od banków, firm pożyczkowych czy oferujących multimedia. Warto jednak wiedzieć, że dostęp do danych na swój temat przechowywanych w BIG może mieć każdy zainteresowany. Pobranie i zapoznanie się z raportem jest bardzo przydatne np. przed ubieganiem się o kredyt w banku. Możemy wtedy z łatwością sami prognozować, jakie są szanse na pozytywne rozpatrzenie naszego wniosku kredytowego.

Ponadto, regularne sprawdzanie informacji na swój temat w BIG służy też zachowaniu bezpieczeństwa. Co niezwykle użyteczne i wygodne, sprawdzenia zapisów na własny temat można dokonać elektronicznie na stronie www. Dla przykładu w BIG ERIF dla konsumenta dostępne są trzy raporty. Można w nich sprawdzić jakie informacje na nasz temat znajdują się w rejestrze, jaka instytucja lub usługodawca sprawdzali nasze dane oraz czy nasz dokument nie trafił w niepowołane ręce - dodaje Jarosław Furmaniak z ERIF.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pandemia koronawirusa | inflacja w Polsce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »