Duże rodziny. Ile zapłacą za prąd w 2023? Czy są tu pułapki?

Cena energii w 2023 roku będzie zamrożona na poziomie z 2022 r. dla dużych rodzin do limitu 3 MWh. Minus? Konieczność posiadania Karty Dużej Rodziny. Plus? Na podwyższony limit mogą liczyć także seniorzy z tą kartą - nawet jeżeli ich dzieci są już dziś dorosłe.

Klienci, którzy są uprawnieni do korzystania ze zwiększonego limitu, muszą jednak złożyć specjalny wniosek o zamrożenie cen prądu i uzupełnić go kopią KDR. Skłądają go u swojego dostawcy w wersji papierowej lub elektronicznie za pomocą aplikacji mObywatel. Mają na to czas do 30 czerwca 2023 r.

Przekroczenie limitu będzie skutkowało tym, że za nadwyżkę zapłacimy już nową cenę. Wyniesie ona maksymalnie 693 zł za 1 MWh netto, czyli 0,85 zł brutto za 1 kWh - w ubiegłym tygodniu ustawę wprowadzającą te maksymalne ceny przyjął Sejm, w tym przepisami ma się zająć Senat. Dodatkowo, na naszych rachunkach za prąd znajdą się także opłaty dystrybucyjne, które wzrosną o około 5 proc.

Mimo że limit rocznego zużycia na poziomie 3 MWh wydaje się duży, to trzeba pamiętać, że właśnie liczba domowników jest zmienną najsilniej skorelowaną z poziomem poboru energii. Niektórzy przyjmują nawet, że na jedną osobę w gospodarstwie domowym przeciętnie przypada około 700-800 kWh rocznie. 

Co ważne, od 2019 r. o kartę mogą starać się nie tylko rodzice, którzy aktualnie wychowują gromadkę dzieci, ale także te osoby, których dzieci już wyprowadziły się z domu i są dorosłe. Taka karta zatem przysługuje także seniorom i właśnie oni - na jej podstawie będą mogli korzystać z najwyższego limitu zużycia prądu, co potwierdził zresztą resort klimatu.

Wystarczy złożyć wniosek w urzędzie gminy, można to także zrobić elektronicznie za pośrednictwem rządowego portalu Emp@tia. Karta może być wydana w formie plastikowego blankietu lub w wersji mobilnej na telefonie. Prawo do Karty Dużej Rodziny ma każdy członek rodziny, w której rodzic (rodzice) lub małżonek rodzica mają na utrzymaniu przynajmniej troje dzieci. Co ważne, dotyczy to również  rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka.

Krzysztof Maciejewski