Hiszpania wprowadziła zakazy dla turystów. Ponad 6 tys. zł kary za złamanie
Osoby planujące urlop w Hiszpanii powinny dowiedzieć się, czego nie wolno robić w miejscowości, w której będą go spędzać. Miasta mają pewną swobodę w ustalaniu ograniczeń obowiązujących turystów i miejscowych. To, co w jednej gminie jest dozwolone, w innej może zostać ukarane grzywną. Surowe restrykcje dotyczą m.in. alkoholu.
Hiszpania jest niezwykle popularnym celem wakacyjnych podróży Polaków. Duży wpływ na to mają niskie ceny wczasów w tym kraju oraz wysoki poziom usług turystycznych. Obywatele Polski chętnie spędzają urlop m.in. na Wyspach Kanaryjskich, Costa Blance, Costa Bravie i Balearach.
Kilka miejscowości z tego ostatniego regionu wprowadziło w ostatnich latach przepisy mające ograniczyć spożycie alkoholu przez przyjezdnych. Na taki krok zdecydowały się kurorty, do których turyści przyjeżdżają głównie w celach imprezowych.
W miejscowościach San Antonio i Magaluf na Ibizie oraz Playa de Palma i El Arenal na Majorce od 2020 roku obowiązuje zasada "sześć drinków na dzień". Turysta, który wykupił urlop all inclusive, może w ciągu jednego dnia zamówić maksymalnie sześć darmowych drinków z alkoholem: trzy w pierwszej połowie dnia i trzy w drugiej. Ci, którzy chcą wypić więcej, muszą zapłacić. Przy czym nie każdy hotel daje taką możliwość.
W 2024 roku przepisy antyalkoholowe we wspomnianych miejscowościach zostały zaostrzone poprzez zakazanie tzw. pub crawl (zorganizowane wycieczki po barach), wprowadzenie nocnej prohibicji. Sklepy sprzedające alkohol muszą być zamknięte w godzinach 21:30-8:00.
Czytaj także: Polacy wybierają ten kraj nie tylko na urlop. Przebili Chińczyków i Rosjan
W tym samym roku zakazano również spożywania alkoholu na ulicach we wszystkich miejscowościach Balearów - podaje euronews.com. Za złamanie zakazu turysta może zostać ukarany surową grzywną w wysokości od 750 do 1500 euro (od 3,1 tys. zł do 6,2 tys. zł) za zakłócanie porządku lub nawet 3000 euro (około 12,5 tys. zł) za najpoważniejsze wykroczenia.
W czwartek, 3 kwietnia w Hiszpanii zaczęły obowiązywać nowe przepisy prawa mieszkaniowego, które mają ograniczyć proceder nielegalnego zajmowania mieszkań znany jako "ocupas". Dzięki nowelizacji sprawy dotyczące eksmisji dzikich lokatorów mają być rozstrzygane do 15 dni od zgłoszenia, a wyrok ogłaszany do trzech dni od zakończenia rozprawy. Nowe przepisy wprowadzają także surowsze kary dla osób bezprawnie zajmujących nieruchomości. Od 3 kwietnia 2025 r. weszły również w życie przepisy dotyczące wynajmu krótkoterminowego. Właściciel nieruchomości będzie musiał uzyskać co najmniej trzy piąte głosów wspólnoty mieszkaniowej, aby móc wynajmować mieszkanie turystom.