Kredyty we frankach: Wyrok TSUE rozgrzewa frankowiczów do czerwoności

Frankowicze czekają na wyroki TSUE i SN
Frankowicze czekają na wyroki TSUE i SN 123RF/PICSEL

Kolejny werdykt TSUE

Prawnicy stojący po stronie frankowiczów zwracają uwagę, że z europejskiego prawa wynika, iż sądy powinny w takich sytuacjach podejmować decyzje odstraszające od złych praktyk, czyli karcące tych, którzy do umów wpisywali abuzywne klauzule. A więc bankom należy się nauczka.

O co chodzi tym razem?

Zobacz również:

    Dlaczego ma to takie znaczenie?

    Ugody – gdyby zawarliby je z wszystkimi bankami wszyscy frankowicze – bolałyby banki – chodzi o ok. 35 mld zł. Jednak w grze jest nawet ponad 200 mld zł. Takie koszty mogłyby ponieść banki, gdyby orzeczenia sądów były dla nich skrajnie niekorzystne.

    TSUE nie zakończy "frankowego" maratonu

    Zobacz również:

      Ugody wciąż możliwe?

      W marcu Sąd Najwyższy Austrii uznał, że nie można zakazać bankowi prawa do ustalania kursu walutowego. W świetle tego orzeczenia wiele klauzul uznawanych w Polsce za abuzywne, w Austrii wcale nie takimi nie jest.

      Zobacz również:

        Banki zorganizowały medialną nagonkę na frankowiczóweNewsroomeNewsroom
        Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?