Jak odrzucić spadek z długami? Masz na to 6 miesięcy
Przyjęcie spadku po zmarłym krewnym może brzmieć jak prezent od losu. Jednak rzeczywistość często pisze mniej przyjemne scenariusze – zwłaszcza gdy zamiast mieszkania i oszczędności, dziedziczymy długi, zaległe raty i nieuregulowane kredyty. Na szczęście polskie prawo daje możliwość uniknięcia takiego „spadku pułapki”. Trzeba jednak działać szybko i zgodnie z procedurami – masz tylko sześć miesięcy na złożenie odpowiedniego oświadczenia.
Spadek można odrzucić w całości - nie można przyjąć tylko majątku, a długów już nie. W praktyce taka decyzja ma sens, jeśli:
- nie jesteś pewien, jaki był rzeczywisty stan majątku zmarłego,
- wiesz, że zmarły pozostawił zadłużenie przewyższające wartość aktywów,
- nie chcesz, by twoje dzieci odziedziczyły problem finansowy.
Odrzucenie spadku oznacza, że formalnie traktuje się cię, jakbyś nigdy nie był spadkobiercą.
Decyzyjny moment to dowiedzenie się o powołaniu do spadku np. po otwarciu testamentu - niekoniecznie data śmierci. Dla dzieci spadkodawcy to najczęściej dzień śmierci rodzica. Ale dla wnuka - może to być dzień, w którym jego rodzice odrzucili spadek i on sam "wskoczył" na ich miejsce.
Od tej daty biegnie termin 6 miesięcy - to czas na złożenie formalnego oświadczenia.
Oświadczenie możesz złożyć:
- u notariusza (w dowolnej kancelarii w Polsce),
- w sądzie rejonowym - właściwym ze względu na miejsce zamieszkania spadkobiercy.
Koszty? Symboliczne - 50 zł u notariusza lub 100 zł w sądzie (plus ewentualne opłaty za dokumenty).
Wymagane dokumenty:
- odpis skrócony aktu zgonu spadkodawcy,
- twój dowód osobisty,
- (jeśli dotyczy) akt urodzenia dziecka, które również ma odrzucić spadek.
Jeśli ty odrzucisz spadek, twoje miejsce zajmują twoje dzieci. I tu pojawia się haczyk: jeśli są one niepełnoletnie, musisz złożyć wniosek do sądu rodzinnego o zgodę na odrzucenie spadku w ich imieniu.
Czasem sądy nie wyrabiają się z decyzją w terminie 6 miesięcy. Obecna linia orzecznicza przyjmuje, że czas oczekiwania na zgodę sądu nie liczy się do terminu. Masz obowiązek złożyć wniosek niezwłocznie i czekać - ale nie jesteś karany za opieszałość sądu.
Trwają też prace legislacyjne nad uproszczeniem tej procedury - jeśli rodzice odrzucili spadek, będą mogli automatycznie zrobić to w imieniu dziecka (za zgodą drugiego rodzica), bez zgody sądu.
Jeśli cała najbliższa rodzina odrzuca spadek, kolejne osoby z kręgu spadkobierców (np. rodzeństwo, kuzyni, dziadkowie, wnuki) są automatycznie powoływane. Ale tu znowu: każdy musi podjąć swoją własną decyzję i złożyć osobne oświadczenie - w swoim czasie, od momentu, gdy się dowie, że dziedziczy.
Planowane zmiany w prawie zakładają, że sądy mają informować tylko tych, którzy już stali się spadkobiercami - żeby uniknąć zamieszania z "przedwczesnymi odrzuceniami", które są nieważne.
Wtedy - z automatu - przyjmujesz spadek z dobrodziejstwem inwentarza. To znaczy: odpowiadasz za długi, ale tylko do wysokości odziedziczonego majątku.
To teoretycznie bezpieczne rozwiązanie. Praktycznie jednak - może wymagać ustalenia stanu majątku, spisu inwentarza i kontaktów z wierzycielami. Nie każdy chce się w to bawić, szczególnie gdy wiesz, że "w spadku są tylko kłopoty".
Co więcej - jeśli spadek trafi do kolejnych osób (np. dzieci, wnuków), one również muszą go formalnie odrzucić. Brak działania z ich strony oznacza wejście w dziedziczenie.
Czy można odrzucić spadek po terminie? Tak - ale tylko w wyjątkowych sytuacjach. Musisz wykazać przed sądem, że:
- działałeś pod wpływem błędu (np. nie wiedziałeś o istnieniu długów),
- lub padłeś ofiarą groźby.
Masz wtedy rok od chwili, gdy dowiedziałeś się o błędzie lub ustąpiła groźba, by złożyć wniosek o uchylenie skutków swojego oświadczenia (albo jego braku). Decyduje o tym sąd - a to już poważniejsze postępowanie.
Masz 6 miesięcy od dowiedzenia się o spadku, by go odrzucić. Odrzucenie spadku chroni cię przed długami zmarłego. Możesz złożyć oświadczenie u notariusza lub w sądzie. W imieniu dziecka odrzucenie wymaga zgody sądu opiekuńczego. Jeśli przekroczysz termin - spadek przyjmujesz z tzw. dobrodziejstwem inwentarza. Możesz odrzucić spadek po terminie - ale tylko z ważnych powodów. Jeżeli ty odrzucisz spadek, kolejne osoby z "kolejki" muszą podjąć własne decyzje.