Chaos z e-Doręczeniami. Ministerstwo wydało komunikat. Domaga się pilnej reakcji

Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zwrócił się do prezesa Poczty Polskiej, aby do czwartku, 23 stycznia wysłał raport nt. e-Doręczeń, w tym informacje o naprawie zgłaszanych błędów - poinformował w środę, 22 stycznia resort. Dodał, że minister oczekuje od Poczty Polskiej pilnej reakcji.

Od 1 stycznia e-Doręczenia stały się obowiązkowe dla wielu instytucji publicznych, takich jak samorządy czy urzędy skarbowe. Zgodnie z ustawą o doręczeniach elektronicznych, operatorem wyznaczonym do obsługi e-Doręczeń dla tych jednostek, jest Poczta Polska

E-Doręczenia idą kilka dni. To niejedyny problem

Kilka dni temu media informowały, że wysyłka cyfrowego listu za pomocą e-Doręczeń trwa nawet kilka dni. "Dziennik Gazeta Prawna" informowała także o przypadkach naruszenia przepisów dotyczących ochrony danych - do adresatów docierały numery PESEL nadających przesyłki urzędników. 

Reklama

W środę, 22 stycznia Ministerstwo Cyfryzacji wydało komunikat w tej sprawie, w którym wskazało, że zgłoszenia wysyłane do resortu od części podmiotów, dotyczą głównie czasu realizacji usługi, braku niektórych elementów wiadomości w skrzynkach odbiorczych oraz braku możliwości ich pobierania.

Krzysztof Gawkowski domaga się "pilnej reakcji" Poczty Polskiej

W związku z tym minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zwrócił się do prezesa Poczty Polskiej o przedstawienie do 23 stycznia br. informacji nt. stanu realizowanych usług, w tym informacji w zakresie naprawy zgłaszanych błędów. Szef MC domaga się także przedstawienie propozycji działań naprawczych, usprawniających korzystanie z e-Doręczeń.

"Szybka reakcja na zgłaszane problemy techniczne jest kluczowa dla zapewnienia skutecznego działania administracji oraz zaufania obywateli do państwa i tego będziemy oczekiwać od Poczty" - wskazało ministerstwo w komunikacie. "Minister Cyfryzacji oczekuje od Poczty Polskiej pilnej reakcji" - dodano.

E-Doręczenia powinny trafić do adresata w ciągu 24 godzin

Resort przypomniał, że Poczta odpowiada za wykonanie usług PURDE, czyli doręczeń całkowicie elektronicznych oraz PUH, czyli doręczeń hybrydowych. Przesyłka PURDE powinna trafić do adresata w ciągu 24 godzin - zaznaczył. Dodał, że Zespół Centralnego Ośrodka Informatyki (COI) podległy Ministerstwu Cyfryzacji pozostaje do dyspozycji Poczty Polskiej w zakresie wsparcia przy rozwiązywaniu problemów technicznych.

"W najbliższym czasie planowane jest dodatkowo spotkanie z udziałem wszystkich interesariuszy, aby usprawnić procesy związane z funkcjonowaniem e-Doręczeń" - zapowiedzieli przedstawiciele MC. 

Prezes Poczty Polskiej przyznaje, że mają "kłopoty informatyczne"

W środę, 22 stycznia podczas posiedzenia sejmowej podkomisji ds. m.in. poczty, prezes Poczty Polskiej Sebastian Mikosz poinformował, że po wejściu w życie obowiązkowych e-Doręczeń przez instytucje publiczne odnotowano "gigantyczny wzrost ruchu". 

"Jeśli chodzi o tę usługę, rejestrowanych doręczeń, czyli inaczej mówiąc awizo, mamy skok w ciągu tych pierwszych 21 dni stycznia [...] o prawie 5 tys. proc." - przekazał Mikosz. W przypadku usługi hybrydowej wzrost wyniósł 10 tys. proc. w ujęciu rocznym. Prezes przyznał, że taki wzrost powoduje obciążenie, a Poczta ma "w niektórych obszarach kłopoty [...] informatyczne". "Jeśli jest jakakolwiek nieścisłość w przekazywaniu informacji, to natychmiast te przesyłki się tam kumulują" - powiedział, dodając, że poczta otrzymała "1,3 tys. takich zgłoszeń". 

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »