Spadną raty kredytów mieszkaniowych zaciągniętych we frankach?
Analitycy walutowi przewidują, że w 2014 roku frank szwajcarski straci na wartości w stosunku do złotego. Według większości prognoz, kurs helweckiej waluty może osiągnąć nawet poziom 3,10 zł. Taka zmiana będzie korzystna dla wszystkich osób, które sfinansowały całość nowego mieszkania, zaciągając kredyt we frankach szwajcarskich - pisze Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.
Już od września 2011 roku stopy referencyjne, które wykorzystuje się do aktualizacji oprocentowania "frankowych" kredytów, oscylują w okolicy zera. Mimo niewielkich kosztów odsetkowych, raty spłacane we frankach szwajcarskich wciąż są dość wysokie.
Powodem takiej sytuacji jest niekorzystny kurs helweckiej waluty, którą rynek obecnie wycenia na 3,40 zł. Po oczekiwanej deprecjacji franka do 3,10-3,25 zł "frankowcy" mogliby znacznie lepiej wykorzystać rekordowo niskie oprocentowanie swoich kredytów - zauważa Andrzej Prajsnar.
Jak wynika z obliczeń zamieszczonych w poniższej tabeli, osoby spłacające kredyty we franku odczułyby nawet niewielkie zmiany kursowe.
Po spadku notowań helweckiej waluty do 3,25 zł, miesięczna rata kredytu zmniejszyłaby się o 4,97 proc. (zmiana kwotowa 71,36-107,26 zł dla różnych parametrów kredytu). W przypadku osłabienia franka do 3,10 zł, rata kredytu zmniejszyłaby się aż o 9,36 proc. (od 137,57 do 201,90 zł).
Kliknij i pobierz darmowy program PIT 2013
Prognozowana deprecjacja franka wpłynie nie tylko na wysokość obciążeń ratalnych, ale również na spadek aktualnej wartości zadłużenia. Ta zależność będzie szczególnie istotna dla osób, które spłacają kredyt zaciągnięty we frankach szwajcarskich.
W tym kontekście można zaprezentować przykład trzech rodzin, które na początku 2008 roku sfinansowały całość nowego mieszkania (LtV = 100 proc.), zaciągając kredyt we frankach szwajcarskich. W listopadzie 2013 roku bieżąca wartość zadłużenia kredytobiorców była aż o 24 proc. wyższa od początkowego salda. To oznacza, że po spłacie 70 spośród 300 miesięcznych rat sprzedaż kredytowanego mieszkania wymagałaby sporej dopłaty.
Dla osób spłacających kredyt zaciągnięty na zakup mieszkania w helweckiej walucie nawet niewielki spadek kursu franka ma duże znaczenie.
Warto przypomnieć, że zadłużenie w złotówkach takich gospodarstw domowych jest na bieżąco monitorowane przez banki. Kredytodawcy zaś mogą domagać się ustanowienia dodatkowych zabezpieczeń, jeżeli aktualna relacja długu i wartości mieszkania przekroczy alarmujący poziom (np. 130 proc.).
Andrzej Prajsnar