Spłata kredytów coraz bardziej problematyczna. Więcej osób korzysta ze specjalnego funduszu dopłat

Rośnie udział niespłacanych terminowo kredytów hipotecznych, a jednocześnie znowu więcej osób zgłasza się po pomoc z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. W tym roku łączne obciążenie wysokimi ratami jest wyższe niż w ubiegłym, ale częściowo łagodzą je wakacje kredytowe. Do 2 kwietnia banki zaraportowały 1,126 mln rachunków objętych wakacjami kredytowymi.

Coraz więcej osób nieradzących sobie ze spłatą kredytu mieszkaniowego zwraca się po ustawową pomoc. W styczniu pomocą z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców objęto 765 umów kredytowych, w lutym 875, a w marcu już 1005 - wynika z najnowszych danych Banku Gospodarstwa Krajowego udostępnionych Interii.

W ubiegłym roku latem było najwięcej umów obejmowanych wsparciem Funduszu, po czym w czwartym kwartale liczba zwracających się po pomoc zdecydowanie malała. Teraz od początku roku mamy wyraźną tendencję wzrostową i w samym marcu ponad 1 tys. nowych umów kredytowych zostało objętych wsparciem z programu. To pokazuje, że znowu rośnie grupa, która sięga po ustawowe dopłaty do rat kredytowych, choć trzeba przyznać, że jak na taki wzrost stóp z jakim mieliśmy do czynienia wciąż nie jest to wielka grupa.

Reklama

Można dostać 2 tys. dopłaty do raty

Jednocześnie główny analityk Grupy BIK przyznaje, że rośnie udział kredytów, które nie są terminowo spłacane i dotyczy nie tylko posiadaczy kredytów we frankach, którzy częściowo przestają spłacać kredyt ze względu na spory sądowe z bankami, ale psują się także portfele kredytów złotowych. A przypomnijmy, że posiadacze kredytów mieszkaniowych w rodzimej walucie mogą drugi rok z rzędu korzystać z wakacji kredytowych, czyli możliwości niezapłacenia jednej raty kwartalnie (bez naliczania odsetek), co w dużym stopniu odciąża budżety domowe.

- Z danych BIK wynika pogorszenie jakości spłat kredytów mieszkaniowych. Na koniec 2021 roku poziom Indeksu Jakości Kredytów Mieszkaniowych wynosił 0,65 proc., a na koniec marca bieżącego roku wzrósł on do 1,79 proc. Ponad półtorakrotny wzrost ma dwa źródła. Są to zarówno złotowe, jak i walutowe kredyty mieszkaniowe - mówi Interii prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK. 

Stopy procentowe się ustabilizowały, ale na wysokim poziomie i obciążenie wysokimi ratami jest duże, zwłaszcza przy rosnących kosztach życia. Sytuację łagodzą wakacje kredytowe, choć w mniejszym stopniu niż w ubiegłym roku, kiedy to w wielu przypadkach nawet zupełnie zniwelowały w budżetach domowych wydatki związane ze wzrostem stóp i oprocentowania. 

- Choć stawka WIBOR 3M zauważalnie spadła w porównaniu z poziomem z listopada ubiegłego roku, to wciąż jest znacznie wyższa niż przed podwyżkami stóp procentowych. W rezultacie rata kredytu udzielonego w ostatnich latach nierzadko jest ponad dwukrotnie wyższa niż była w początkowym okresie spłaty. Częściowo łagodzą to wakacje kredytowe. Jednak raty są na tyle wysokie, że pomimo możliwości niezapłacenia jednej w kwartale, dwie pozostałe są dużo wyższe niż trzy raty w 2021 r. Nasz przykładowy kredytobiorca (kredyt na 300 tys. zł, na 30 lat, udzielony w marcu 2021 r. z marżą 2,21 proc.) w kwietniu, maju i czerwcu 2021 r. zapłacił łącznie 3 519 zł rat. Przy obecnym poziomie oprocentowania suma dwóch rat wynosi 4 802 zł. Pomimo wakacji kredytowych kwartale suma rat jest więc o 1 283 zł wyższa - tłumaczy Jaroslaw Sadowski, główny analityk Expandera.

Jak podaje Waldemar Rogowski w przypadku kredytów złotowych instrumentem ograniczającym ryzyko wzrostu szkodowości są częściowo moratoria kredytowe popularnie nazywane wakacjami kredytowymi.

- Do 2 kwietnia 2023 r. banki zaraportowały 1,126 mln rachunków objętych wakacjami kredytowymi o wartości 280 mld zł. W dużej części były to kredyty spłacane terminowo. Trzeba pamiętać, że w  2023 roku można z nich skorzystać raz na kwartał. Innym wartym rozważenia środkiem jest restrukturyzacja kredytu. W tym celu wystarczy nawiązać kontakt z bankiem. Ale kredytobiorcy z opóźnieniami często obawiają się takiego kontaktu. Rośnie natomiast świadomość osób borykających się z trudnościami ze spłatą w kwestii możliwości skorzystania ze środków Funduszu Wsparcia Kredytobiorców - komentuje prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK.

Ponad 1,1 mln kredytów objętych wakacjami

Z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców mogą korzystać osoby, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej, a są zobowiązane do spłaty rat kredytu mieszkaniowego znacznie obciążającego domowy budżet. Pomoc w spłacie można otrzymać między innymi w sytuacji gdy miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego przekraczają 50 proc. dochodów osiąganych przez gospodarstwo domowe. Wsparcie jest częściowo zwrotne.

Rząd na razie nie zadeklarował czy wakacje kredytowe zostaną przedłużone ustawowo na kolejny rok. W ubiegłym skorzystało z nich blisko 2 mln osób (posiadaczy 1,1 mln kredytów), ale w dużej części byli to kredytobiorcy, którzy nie mieli problemów z obsługą rat i zaoszczędzone środku przeznaczyli na nadpłaty kredytu, które okazały się rekordowo wysokie.

Monika Krześniak-Sajewicz

 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »