Ubezpieczenia komunikacyjne pod lupą UOKiK

Niejasno sformułowane umowy, naciąganie klientów, próby zaniżania i opóźniania wypłaty odszkodowań - tak wygląda rynek obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych wg Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Niejasno sformułowane umowy, naciąganie klientów, próby zaniżania i opóźniania wypłaty odszkodowań - tak wygląda rynek obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych wg Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Urząd sprawdził warunki polis oferowanych przez 9 towarzystw ubezpieczeniowych. Eksperci dopatrzyli się kilkunastu klauzul, które biją w interesy konsumentów. Umożliwiają one ubezpieczycielom m.in. pobieranie dodatkowych składek lub opłat np. przy próbie wymówienia umowy. - Naszym zdaniem 20 proc. składki - to jest bariera do odstąpienia od umowy - to jest reguła, która narusza dobre obyczaje - mówi Cezary Banasiński, prezes UOKiK.

Urzędowi nie podobają się także zapisy, według których firmy mogą zaniżać odszkodowania, opóźniać ich wypłatę, a w skrajnych przypadkach - nawet odmówić. - Ubezpieczony zostaje zobowiązany do spełnienia szeregu powinności, które są mniej lub bardziej zasadne. Jeśli pewnych rzeczy nie zrobią, to odmawia się im odszkodowania - dodaje Banasiński.

Reklama

W takim przypadku pozostaje tylko dochodzenie praw przed sądem, chyba, że ubezpieczyciele posłuchają zaleceń UOKiK i zmienią kwestionowane zapisy.

RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »