Wjechał samochodem do Doliny Chochołowskiej. Turysta z Kuwejtu dostał wysoki mandat

W ciągu ostatnich kilku lat w Zakopanem wzrosła liczba turystów z krajów arabskich. Choć prowadzący hotele i pensjonaty przedsiębiorcy zapewniają, że goście z Bliskiego Wschodu stanowią dobre źródło zarobku, to nie brakuje również pewnych incydentów. Funkcjonariusze policji z Zakopanego surowo ukarali turystę z Kuwejtu, który pomimo szlabanu i znaku zakazu wjechał samochodem do jednej z najpiękniejszych tatrzańskich dolin.

Media wielokrotnie informowały o tym, że turyści z Bliskiego Wschodu stanowią jedną z najliczniejszych grup w Zakopanem. Przedsiębiorcy z branży turystycznej przyznają, że choć tacy goście mocno się wyróżniają, to z reguły nie sprawiają problemów. Jak się okazuje, niektóre zachowania turystów z krajów arabskich mogą być zaskakujące. Jedno z nich opisała w swoich mediach społecznościowych zakopiańska policja. 

Wjechał samochodem do Doliny Chochołowskiej. Policjanci nie mieli litości

Do zdarzenia doszło w środę wieczorem. Turysta z Kuwejtu wjechał samochodem do Doliny Chochołowskiej w Tatrach, mijając po drodze szlaban i znak zakazu. "Dzisiaj późnym popołudniem kierowca z Kuwejtu wjechał samochodem do Doliny Chochołowskiej" - napisali policjanci z Zakopanego w poście opublikowanym na swoim profilu w mediach społecznościowych. 

Reklama

- Sprawcą okazał się kierowca z Kuwejtu, który podróżował wraz z rodziną - powiedział Roman Wieczorek, rzecznik tatrzańskiej policji, którego słowa przytacza polskieradio24.pl. Policjanci nie mieli wątpliwości co do tego, że doszło do złamania przepisów. 

"Wezwani na miejsce policjanci zakopiańskiej drogówki za popełnione wykroczenie ukarali go mandatem karnym w wysokości 2000 złotych" - dodali funkcjonariusze. 

"Jeszcze raz apelujemy o przestrzeganie przepisów ruchu drogowego obowiązujących w Polsce" - dodali, publikując tę część postu w języku arabskim

Podobnych zdarzeń jest więcej. Turysta wjechał samochodem na Krupówki

To nie pierwsza taka sytuacja. Dwa tygodnie temu w mediach było głośno o innym kierowcy z Kuwejtu, który wjechał samochodem osobowym na zakopiańskie Krupówki. Wraz z nim autem podróżowało czterech pasażerów. "Działania straży miejskiej zakończyły się nałożeniem mandatu karnego na kierowcę w wysokości 500 złotych. Przypominamy, że za przejażdżkę po Krupówkach grzywna może wynieść nawet 5000 złotych" - poinformowali wówczas tamtejsi policjanci. 

Wskazali również, że w szczycie sezonu pod Tatry przyjeżdża wielu kierowców, którzy ignorują przepisy ruchu drogowego. Najczęściej popełniane wykroczenia to m.in. nieprawidłowe parkowanie, przekraczanie dozwolonej prędkości oraz kolizje. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Arabowie | Zakopane
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »