Woda i odbiór ścieków mogą mocno podrożeć. Przybywa wniosków o zmianę taryf
Spółki wodno-kanalizacyjne (dostarczające wodę i odbierające ścieki) składają wnioski o zmianę taryf na przyszły rok. Rachunki za wodę i ścieki mogą wzrosnąć, a skala podwyżek może sięgnąć 30 proc. - wylicza "Fakt".
W Polsce działa ponad 2 tys. przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych. Wiele z nich dostarcza wodę i odbiera ścieki na obszarze kilku gmin. "Fakt" przypomina, że każde przedsiębiorstwo ma ustawowy obowiązek złożyć do Wód Polskich (organ regulacyjny) wniosek o zatwierdzenie taryfy, jaka będzie obowiązywać na jej terenie.
Taryfy obowiązują przez okresy trzyletnie, ale przedsiębiorstwa - w związku ze zmianami na rynku - często składają wnioski o zmiany w trakcie ich trwania.
"Fakt" informuje, że do końca października wydano 667 odmownych decyzji w sprawie skrócenia okresu taryfowego. Jednocześnie Wody Polskie wydały zgodę ponad 220 spółkom wodno-kanalizacyjnym na zmiany taryf za wodę i ścieki w 2024 r.
Czy w przyszłym roku zapłacimy więcej za wodę i ścieki? Skala zmian taryf waha się od 20 do 30 proc. - wylicza "Fakt", ale przypomina, że zmiana taryfy nie musi się odbić drastycznie w wysokości płaconych przez gospodarstwa domowe rachunków.
Samorządy mają możliwość dopłacania do taryf przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych (dotowanie wody i ścieków). Wymaga to gminnej uchwały i oczywiście posiadania przez gminy odpowiednich budżetów.
"Fakt" przypomina, że od czasu powołania Wód Polskich, (czyli od 2018 r.) średnia cena 1 m sześc. wody wzrosła o około 15 proc., a ścieków o około 20 proc.
Najmniej za wodę i ścieki płacą mieszkańcy województwa podlaskiego. Najdrożej jest w woj. śląskim.
***