Serwis prahain.cz był ciekawy, czy Polacy też jeżdżą na zakupy do Czech. Dziennikarze zapytali o to mieszkańców miejscowości graniczących z Polską. Ci przyznali, że czasami Polacy robią zakupy w Czechach, ale tylko w "sytuacjach kryzysowych". Najczęściej zdarza się, to gdy u nas sklepy są zamknięte. "W miastach jeżdżą polskie samochody, ale Polacy przyjeżdżają na wakacje czy wycieczki" - powiedział serwisowi mieszkaniec czeskich Karkonoszy, zapewniając, że Polacy na pewno nie wychodzą ze sklepów w Czechach z wypełnionymi po brzegi koszykami.
Polacy cenią czeskie piwo. Robili najazdy na czeskie markety
Antonín z Czeskiego Cieszyna zwrócił uwagę na to, że jest jeden towar, który cieszy się dużym zainteresowaniem Polaków - jest nim czeskie piwo. Mężczyzna pracował kiedyś w supermarkecie i pamięta, że nasi rodacy często robili "najazdy" i wykupowali całe zapasy.
Dziwił się, że zainteresowaniem cieszyły się marki, na które Czesi kręcą nosem i uważają za gorsze. "Generalnie wynika to z faktu, że Polacy mają tak przeciętne piwo, że nie znam nikogo z Czech, poza jednym znajomym, kto kupiłby tam piwo. Pomimo niskich cen" - stwierdził Czech.
Polacy już nie szukają pracy w Czechach
Mieszkaniec Czeskiego Cieszyna wspominał także, że niegdyś Polacy szukali pracy w Czechach, bo tamtejsze firmy lepiej płaciły. "Ostatnio to zupełnie przestało być prawdą, płace się ustabilizowały, w Polsce jest taniej, można powiedzieć, że Polakom powodzi się lepiej niż Czechom" - mówił serwisowi.
Zdaniem Antonína czeskie towary są równie dobre, co polskie, ale droższe. Czech chwalił to, jak Polska bardzo się rozwinęła. Dla niego - mieszkańca przygranicza - jest to bardzo widoczne. W rozmowie z serwisem relacjonował, że po przekroczeniu rzeki, która oddziela polski Cieszyn i ten czeski, trafia się do miejsca będącego "dwadzieścia lat do przodu".
Czech powiedział, jak postrzega Polaków
"Ulice tętnią życiem, panuje porządek, a przestrzeń publiczna jest ładna. Kontrast z Czeskim Cieszynem jest ogromny. Dzisiaj w Czechach jesteśmy w punkcie, w którym Polska nas wyprzedziła i to tylko kwestia czasu, zanim będzie to widoczne. Zwykli Polacy są zasadniczo pozytywnie nastawieni, patrzą optymistycznie w przyszłość, co odróżnia ich od Czechów" - mówił nasz sąsiad.
Z kolei drugi rozmówca serwisu - mieszkaniec Karkonoszy - przyznał, że Czesi nie zawsze uważali polskie towary i sklepy za lepsze. "Wcześniej powszechnie uważano, że polskie sklepy i polskie towary należą do drugiej kategorii" - przekazał Czech.
"Było to prawdopodobnie spowodowane tym, że większość ludzi miała utrwalony obraz dużych targowisk, które nie były postrzegane zbyt pozytywnie. W Polsce nie było wcześniej sklepów, które znaliśmy z naszych stron" - wyjaśnił rozmówca portalu. "Ale to się już zmieniło i nie boję się stwierdzić, że sytuacja się odwróciła" - podkreślił.











