Dziennik Vulcan pozostanie bezpłatny. Spółka dementuje doniesienia o opłacie za usprawiedliwienia
Dziennik Vulcan nadal będzie darmowy. Twórcy aplikacji eduVulcan zapewniają, że uczniowie nadal bez opłat będą mogli korzystać z dziennika elektronicznego. Skąd zatem to nieporozumienie? Rozwiewamy wątpliwości.
Papierowe dzienniki już dosyć dawno przeszły do historii. Obecnie uczniowie, rodzice i nauczyciele korzystają w Polsce przede wszystkim z platform Vulcan i Librus. Tuż przed nowym rokiem szkolnym użytkownicy dziennika Vulcan zaczęli jednak otrzymywać wywołujące konsternację wiadomości.
Dzienniki elektroniczne dają możliwość nie tylko wprowadzenia i podejrzenia ocen dziecka, ale także kontaktu z nauczycielem i usprawiedliwiania nieobecności. Dotychczas korzystanie z elektronicznych dzienników było darmowe, jednak wiadomość, którą spółka Vulcan rozesłała do swoich użytkowników, sugerowała coś zupełnie odmiennego.
"Korzystasz z bezpłatnego, testowego dostępu do wersji rozszerzonej aplikacji. Bezpłatny, testowy dostęp do funkcjonalności rozszerzonych aplikacji eduVULCAN kończy się z dniem 01.11.2024 r. (...) Cena za dostęp (od 02.11.2024 r. do 30.06.2025 r.) do funkcjonalności rozszerzonych wynosi 37,94 zł (płatność jednorazowa)", czytamy w wiadomości udostępnianej szeroko na platformie X.
Niedługo trzeba było czekać na oburzenie pierwszych uczniów i rodziców. "E-dziennik będzie płatny? Co to za cyrk?" - grzmi jedna z użytkowniczek platformy X. Inni idą jeszcze dalej z oceną tej decyzji:
"Jestem absolutnie zawiedziony w jakim kierunku idzie to wszystko. Nie dość że dziennik Vulcanu działał źle, to jeszcze musieli przenieść się na nową aplikację, gdzie kluczowe funkcje takie jak powiadomienia, usprawiedliwienia czy wiadomości za paywallem (pisownie oryginalna)", czytamy w poście innego użytkownika X.
W ciągu kilku dni w social mediach burza wokół wspomnianej wiadomości nie milkła, dlatego zapytaliśmy spółkę Vulcan o stanowisko w tej sprawie. Już w pierwszym zdaniu odpowiedzi usłyszeliśmy wyraźne zaprzeczenie, jakoby dziennik Vulcan miał być płatny:
"Pojawiające się w sieci i przestrzeni medialnej stwierdzenia, jakoby rodzice musieli płacić za dostęp do określonych funkcji dziennika elektronicznego (np. zdalnego usprawiedliwiania), są nieprawdziwe. Rodzice czy uczniowie korzystający z Dziennika Vulcan mogli i mogą bezpłatnie korzystać ze wszystkich funkcji dziennika elektronicznego, w tym w szczególności usprawiedliwiania nieobecności czy dostępu do wiadomości" - czytamy w odpowiedzi przesłanej Interii Biznes.
Dodatkowo spółka tłumaczy, że aplikacja eduVULCAN i dziennik Vulcan to dwa różne rozwiązania. W większości szkół funkcjonuje system służący m.in. do dokumentowania procesu nauczania czy zapewnienia podstawowych funkcji komunikacyjnych, w tym do usprawiedliwiania nieobecności. To właśnie dziennik Vulcan, który bezpłatnie jest i będzie dostępny w przeglądarkach internetowych.
"Nowa wersja dziennika VULCAN jest w pełni responsywna, zatem użytkownicy mogą wygodnie korzystać z niej za pomocą przeglądarki w telefonie" - tłumaczy nam spółka.
Z kolei eduVULCAN to także dodatkowe treści i materiały edukacyjne, a serwis funkcjonuje w przeglądarkach i jako aplikacja. eduVULCAN daje także możliwość korzystania ze wszystkich funkcjonalności dziennika VULCAN.
"Interfejs www umożliwia dostęp w pełnym zakresie, a aplikacja mobilna występuje w dwóch wersjach - jako płatna usługa rozszerzona i bezpłatna usługa podstawowa o nieco mniejszym zakresie funkcji" - pisze spółka, tłumacząc różnice.
Bezpłatne konto eduVULCAN umożliwia korzystanie z portalu internetowego oraz aplikacji mobilnej eduVULCAN. Aplikacja pozwala nie tylko na korzystanie z funkcje dziennika VULCAN, ale umożliwia także stworzenie własnego kalendarza poprzez połączenie planu lekcji ucznia z terminami zajęć dodatkowych i pozaszkolnych czy połączenie informacji z kilku placówek lub kilkorga uczniów. Korzystanie z aplikacji eduVULCAN jest dobrowolne i nie wpływa na zakres dostępnych dla rodziców i uczniów funkcji dziennika Vulcan.
Agnieszka Maciuła-Ziomek