E-deklaracje (nie) od dziś

Od dziś duże firmy mogą przesłać deklaracje PIT-4 i PIT-8A drogą elektroniczną. Mimo obietnic pozostali podatnicy nadal będą przesyłać zeznania na papierze. Do nowego systemu nie przygotowały się ani resort finansów, ani administracja.

Z przełomu w informatyzowaniu administracji skarbowej zostało niewiele. Po porównaniu przyjętych zmian w Ordynacji podatkowej z dnia 13 lipca 2006 r. (Dz.U. nr 143, poz. 1031), która wprowadza możliwość przesyłania e-deklaracji z zapowiedziami resortu widać jasno, że ministerstwo odsunęło w czasie prawie wszystkie ważne dla podatników zmiany. Po pierwsze zdecydowano, że od 16 sierpnia możliwość przesyłania e­deklaracji będą mieli jedynie przedsiębiorcy, których roczne przychody netto przekroczyły równowartość 5 mln euro, a więc ok. 7,5 tys. firm. Możliwości tej nie będą miały ani sądy, ani administracja, ani notariusze, choć zapowiadano, że będą mieć taki obowiązek. Podobnie jest w przypadku przedsiębiorców. Ci również nie zostali zobowiązani do przesyłania deklaracji elektronicznie, choć zapowiadano, że tak się stanie.



Minister Marian Banaś tłumaczył w Sejmie, że zmiana ta wynika z braku przygotowania podatników i podmiotów, które miały być zobligowane do przesyłania formularzy. Przyczyn przesunięcia dużego systemu e­deklaracje było więcej. Przede wszystkim zawinił jednak resort. Nieprzygotowana była również administracja skarbowa. Trudno było jednak spodziewać się innego rozstrzygnięcia, skoro dopiero w maju zdecydowano, jaka firma ma przeprowadzić pilotaż nowego systemu. Nie wypracowano również odpowiednio wcześnie wzorów deklaracji i tzw. formatów technicznych, stąd trudno było oczekiwać, aby przedsiębiorcy byli przygotowani do e-deklaracji. Zapowiedzi sprzed roku pozwalały jednak myśleć o przełomie.

5 kroków

Jak przesyłać e-deklarację

1 Podatnik przesyła zawiadomienie o zamiarze przesyłania deklaracji w formie elektronicznej do urzędu skarbowego na druku ZAW-E1 oraz wskazuje osoby upoważnione do składania zeznań podatkowych.

2 Osoba upoważniona przesyła do urzędu skarbowego zgłoszenie ZAW-E2 potwierdzające wolę składania deklaracji w imieniu podatnika

3 Naczelnik urzędu skarbowego weryfikuje poprawność danych w zawiadomieniu

4 Jeśli zawiadomienie nie zawiera błędów, naczelnik wydaje zaświadczenie o możliwości składania dokumentów elektronicznych przez podatnika

5 Po otrzymaniu zaświadczenia, podatnik może wysyłać e-deklaracje podpisane bezpiecznym, certyfikowanym podpisem elektronicznym

Miało być prościej

Po wieloletnich niepowodzeniach z wprowadzeniem systemu POLTAX, e­deklaracje, których całkowity koszt miał się zamknąć w ponad 150 mln zł, miały zmienić sposób komunikowania się podatnika z urzędami skarbowymi. Zgodnie z zapowiedziami od 16 sierpnia 2006 roku każdy podatnik powinien przesyłać deklaracje drogą elektroniczną, a wybrane grupy, w tym duże firmy, powinny być zobligowane do przesyłania e-deklaracji. Z możliwości tej miało korzystać 30 proc. wszystkich podatników.

Harmonogram przewidywał, że od 16 sierpnia podatnicy będą mogli przesyłać wszystkie rodzaje zeznań podatkowych, czyli CIT, PIT, VAT, NIP i PCC oraz podań. System miał również przynieść oszczędności dla podatników (mimo początkowego kosztu zakupu zestawu do e-podpisu) i administracji. Każdy podatnik, który zdecydował się na elektroniczną formę wymiany dokumentów z fiskusem, powinien mieć możliwość sprawdzenia, w jakim miejscu jest jego sprawa. Nic takiego jednak się nie stało. W konsekwencji wejście w życie zmian w Ordynacji podatkowej odczuje niewielu.

Resort nie dotrzymał słowa

Od samego początku były opóźnienia, najpierw z pozyskaniem środków z Unii, potem z przeprowadzaniem przetargów, a jeszcze później, po zmianach kadrowych w resorcie z koncepcją systemu. W końcu zdecydowano, że wejście w życie dużego projektu e­deklaracje zostaje odłożone o dwa lata. Resort przestał informować opinię publiczną o swoich pracach. Gdy w maju i czerwcu system miał być testowany, nie było nawet wiadomo, jaka firma ma go przeprowadzić. Ostatecznie wybrano Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych, która przeprowadzała podobne testy w Krakowie w 2003 roku.

Mimo tych wszystkich zmian system e-POLTAX jednak ruszył. Eksperci obawiają się jednak, że system zastępczy może okazać się rozwiązaniem na dłużej niż dwa lata.

Reklama

OPINIA

Cezary Przygodzki
ekspert podatkowy Ernst &Young

Wejście w życie e-deklaracji w terminie, mimo że w ograniczonym zakresie, oceniam pozytywnie. Dzięki temu resort finansów będzie mógł przetestować system, a tym samym wyeliminować ewentualne błędy. Decyzja o możliwości przesyłania w pierwszej kolejności deklaracji PIT-4 i PIT-8A mogła wynikać z przyczyn praktycznych. W przypadku deklaracji PIT-8A decydująca mogła być stosunkowo niewielka częstotliwość składania tych zeznań. W przypadku deklaracji PIT-4 argumentem mogło być relatywnie niskie ryzyko błędów.

Tadeusz Ołdakowski
prezes Krajowej Izby Rozliczeniowej

Po niedobrej informacji dotyczącej przesunięcia o dwa lata wejścia w życie przepisów ustawy o podpisie elektronicznym należy cieszyć się z faktu wprowadzenia e-deklaracji w terminie. Ministerstwo Finansów dzięki temu wypada o wiele lepiej niż inne resorty, ponieważ zdecydowało się zrobić pierwszy dobry krok w kierunku informatyzacji administracji. Trzeba pamiętać jednak, że deklaracji dotyczących zaliczek na podatek jest około 30. Dobrze więc, że resort planuje wprowadzanie kolejnych rodzajów, od października i od lutego. Jest do tego zobligowany rozporządzeniem.

Łukasz Zalewski

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »