Odpowiedzialność pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy

W razie, gdy pracownik podczas wykonywania swoich obowiązków pracowniczych wyrządzi pracodawcy szkodę, zobowiązany jest do zapłaty odszkodowania na zasadach określonych w art. 114-126 k.p. Zasady tej odpowiedzialności są jednak zróżnicowane w zależności od rodzaju winy pracownika oraz faktu, czy szkoda powstała w mieniu powierzonym mu z obowiązkiem rozliczenia się lub zwrotu.

W razie, gdy pracownik podczas wykonywania swoich obowiązków pracowniczych wyrządzi pracodawcy szkodę, zobowiązany jest do zapłaty odszkodowania na zasadach określonych w art. 114-126 k.p. Zasady tej odpowiedzialności są jednak zróżnicowane w zależności od rodzaju winy pracownika oraz faktu, czy szkoda powstała w mieniu powierzonym mu z obowiązkiem rozliczenia się lub zwrotu.

Wina nieumyślna

Kodeks pracy nie definiuje pojęcia winy umyślnej, ani też winy nieumyślnej. Dlatego konieczne jest sięgnięcie do dorobku orzecznictwa sądowego. Przyjmuje się, że pojęcie winy jest tu zbliżone do rozumienia tego pojęcia w prawie karnym. Tak też wskazywał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 24.X.1997 r. (I PKN 264/97 OSNP 1998/19/562) stwierdzając, że wina nieumyślna pracownika występuje wtedy, gdy ma on możliwość przewidywania, że jego bezprawne zachowanie wyrządzi szkodę, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że szkoda nie nastąpi (niedbalstwo), bądź wówczas, gdy pracownik nie przewiduje możliwości powstania szkody, choć w okolicznościach sprawy mógł i powinien przewidzieć jej powstanie (lekkomyślność). Przyjmuje się również, że dla stosunków pracy typowe jest wyrządzenie szkody z winy nieumyślnej, które jest zazwyczaj skutkiem braku należytej staranności pracownika w wykonywaniu obowiązków pracowniczych. Zatem wina nieumyślna polega na braku należytej staranności pracownika przy wykonywaniu jego obowiązków pracowniczych.

Reklama

W razie, gdy pracownik wyrządził szkodę nieumyślnie jego odpowiedzialność ma stosunkowo ograniczony charakter. Przede wszystkim podkreślić należy, że pracownik ponosi wówczas odpowiedzialność tylko za szkodę w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę i tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda (art. 115 k.p.). Oznacza to, że nie odpowiada on za utracone zyski pracodawcy. Przykładowo więc, jeśli pracownik wyrządził szkodę polegającą na zniszczeniu surowca, to jego odpowiedzialność ogranicza się do wartości tego surowca, a nie obejmuje natomiast ani wartości produktów, które miały być wytworzone z tego surowca, ani też ewentualnych dochodów pracodawcy z jego sprzedaży.

Istotne jest także, że z mocy art. 119 k.p. odszkodowanie ustala się w wysokości wyrządzonej szkody, jednak nie może ono przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody. Zatem odpowiedzialność pracownika nie może przekroczyć w przypadku winy wyrządzonej nieumyślnie kwoty jego trzymiesięcznego wynagrodzenia. Przykładowo więc, jeśli pracownik nieumyślnie wyrządził szkodę o wartości 100 000 zł a zarabiał tylko 1000 zł miesięcznie, to jego odpowiedzialność ogranicza się do 3000 zł.

Przy winie nieumyślnej przewidziano stosunkowo krótki okres przedawnienia roszczeń odszkodowawczych pracodawcy (art. 291 § 2 k.p.). Bieg przedawnienia rozpoczyna się tu od dnia, w którym pracodawca dowiedział się o wyrządzeniu mu przez pracownika szkody. Tak więc, istotne tu jest, kiedy pracodawca dowiedział się o samym fakcie wystąpienia szkody, a nie o jej konkretnej wysokości. Drugą datą graniczną dla obliczania przedawnienia jest upływ 3 lat od dnia wyrządzenia szkody. Tak więc, jeżeli pracodawca przez długi okres czasu nie wiedział, że pracownik wyrządził mu nieumyślnie szkodę (np. uszkodził rzadko używaną maszynę), a od daty wyrządzenia tej szkody upłynęło już 3 lata, to mimo, że pracodawca wniósł pozew przed upływem roku od dnia uzyskania wiadomości o szkodzie, to i tak jego roszczenie w razie podniesienia zarzutu przedawnienia będzie oddalone.

Wina umyślna

Wina umyślna zachodzi wówczas, gdy pracownik celowo doprowadza do powstania szkody np. świadomie powoduje uszkodzenie samochodu służbowego w celu jego unieruchomienia i uzyskania wolnego czasu lub, gdy pracownik podejmuje działanie lub zaniechanie obowiązku, wprawdzie bez woli wyrządzenia w ten sposób pracodawcy szkody, ale przewidując możliwość jej powstania świadomie na to się godzi (np. pracownik w celu przyśpieszenia produkcji i uzyskania większego wynagrodzenia, świadomie skraca czas nagrzewania produktów powodując przez to obniżenie ich jakości przez co przynosi straty pracodawcy). Wyrządzenie szkody w sposób umyślny może także mieć postać zagarnięcia mienia pracodawcy lub jego wykorzystania do własnych celów bez zgody przełożonych przy świadomości, że w ten sposób nastąpi jego zużycie lub zniszczenie (np. zabranie przez pracownika szlifierki pracodawcy i używanie jej dla celów prywatnych w sposób niezgodny z niej przeznaczeniem, powodujące spalenie się jej silnika).

Zatem dla przyjęcia umyślności wyrządzenia szkody konieczne jest takie działanie, którego skutek jest także objęty zamiarem sprawcy. Podobne stanowisko zajmował też Sądu Najwyższego w uchwale pełnego składu Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 29 grudnia 1975 r., V PZP 13/75 (OSNCP 1976 z. 2 poz. 19), podnosząc, że umyślne niewykonanie przez pracownika jego obowiązków nie wystarczy do przyjęcia umyślności wyrządzenia szkody, gdyż niezbędne jest jeszcze objęcie skutku, tj. szkody, zamiarem sprawcy bezpośrednim lub co najmniej ewentualnym. Jako przykłady sytuacji uznanych za umyślnie działanie pracownika można wskazać pokrycie pieniędzmi pracodawcy kosztów naprawy prywatnego samochodu pracownika, czy samowolne pobranie przez pracownika zaliczki na zabezpieczenie przyszłych roszczeń o zapłatę wynagrodzenia (por. wyrok SN z 19.III.1998 r. I PKN 557/97 OSNP 1999/5/159).

W przypadku, stwierdzenia że pracownik wyrządził swojemu pracodawcy szkodę umyślnie, odpowiedzialność pracownika obejmuje nie tylko rzeczywiście poniesioną przez pracodawcę stratę, ale również i utracone przez niego korzyści, które mógłby osiągnąć gdyby nie wyrządzono mu szkody. Ponadto, w razie wykazania pracownikowi winy umyślnej jego odpowiedzialność nie ogranicza się tylko do kwoty trzymiesięcznych zarobków, lecz obejmuje obowiązek naprawienia szkody w pełnej jej wysokości (art. 122 k.p. ).

Ponadto w razie winy umyślnej pracownika zachodzą znacznie dłuższe okresy przedawnienia roszczeń pracodawcy. Gdyż terminy przedawnienia w razie winy umyślnej wynoszą, według art. 442 k.c., do którego odsyła art. 291 § 3 k.p. - 3 lata licząc od dnia, w którym pracodawca dowiedział się on o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Jednak w każdym przypadku, roszczenia pracodawcy przedawniają się najpóźniej z upływem 10 lat od dnia wyrządzenia szkody. W sytuacji zaś, gdy szkoda wynikła z czynu będącego zarazem zbrodnią lub występkiem roszczenie o naprawienie szkody ulegnie przedawnieniu z upływem 10 lat od dnia jego popełnienia, bez względu na to, kiedy poszkodowany pracodawca dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Zatem w razie ustalenia, że szkoda nastąpiła z winy umyślnej pracodawca ma dłuższy okres na dochodzenie odszkodowania.

W razie powierzenia mienia

Zastosowanie wobec pracowników zasad odpowiedzialności materialnej za powierzone im mienie, ma szereg zalet w porównaniu do ogólnych zasad regulujących odpowiedzialność materialną pracowników. Pracownicy, którym powierzono mienie z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się, z niego, odpowiadają bowiem za szkodę powstałą w tym mieniu w pełnej jej wysokości, a nie tylko w granicach trzymiesięcznego wynagrodzenia, jak to ma miejsce w przypadku ogólnych reguł odpowiedzialności materialnej pracowników.

Ponadto, przy zastosowaniu odpowiedzialności za powierzone mienie, pracodawca jest w zasadzie zwolniony od obowiązku dowodzenia, że szkoda powstała z winy pracownika, gdyż obowiązuje tu zasada domniemanej winy pracownika, za zaistniałą szkodę. Potwierdzał to także Sąd Najwyższy wskazując m.in. w wyroku z dnia 27 V 1999 r. (I PKN 73/99 OSNAP 2000/18/680), że ujawnienie niedoboru kasowego w sytuacji, gdy pracodawca zapewnił warunki zabezpieczenia powierzonych pieniędzy, łączy się z domniemaniem zawinionego wyrządzenia szkody przez pracownika materialnie odpowiedzialnego (art. 124 § 1 pkt 1 k.p.). Pracownik może się zwolnić od odpowiedzialność za szkodę powstałą w powierzonym mieniu, jedynie wówczas, gdy wykaże, że powstała ona z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności wskutek nie zapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia (art. 124 § 3 k.p.).

Takie uregulowanie odpowiedzialności pracowników za powierzone mienie znacznie ułatwia sytuację dowodową pracodawcy w ewentualnym sporze, gdyż w zakresie winy przerzuca cały ciężar dowodu na pracowników, chcących zwolnić się od odpowiedzialności za szkodę. Pracodawca jest wówczas zobowiązany, jedynie do wykazania faktu powstania szkody i rozmiaru poniesionych strat. Przy czym, nie może tego obowiązku przerzucać na pracownika (wyrok Sądu Najwyższego z 9.XI.1990 r. I PR 199/90 OSP 1991/9/211).

Jednakże, również i przy odpowiedzialności materialnej, pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za szkodę, w takim zakresie, w jakim pracodawca lub inna osoba przyczynili się do jej powstania lub zwiększenia. Pracodawca może się przyczynić do powstania szkody, np. przez brak odpowiedniej kontroli technicznej, wadliwy obieg dokumentacji, czy nie zapewnienie właściwego nadzoru mienia. Poza tym pracownik nie ponosi, w żadnym wypadku ryzyka związanego z działalnością pracodawcy, a w szczególności nie odpowiada za szkodę wynikłą w związku z działaniem w granicach dopuszczalnego ryzyka (art. 117 k.p.). Przykładowo : pracownik nie może odpowiadać za mylne decyzje pracodawcy, co do sposobu sprzedaży danego mienia, jego przechowywania czy konserwacji.

Odpowiedzialność za powierzone mienie może dotyczyć indywidualnego pracownika lub też mieć charakter wspólnej odpowiedzialności. Przy czym wspólna odpowiedzialność materialna pracowników za powierzone im łącznie mienie powstaje wówczas, gdy pracownicy ci zawrą z pracodawcą odrębną umowę pisemną, określającą zasady tej odpowiedzialności. Tak więc do przyjęcia wspólnej odpowiedzialności konieczne jest zawarcie z pracownikiem dodatkowej (oprócz umowy o pracę) umowy pisemnej oraz prawidłowe powierzenie mienia. Zwarcie jedynie ustnej umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej jest nieskuteczne, na co zwracał uwagę także Sąd Najwyższy w Uchwale Izby Pracy i Ubezpieczeń Społ. z.18.IV. 1988 r. (III PZP 62/87 OSNC 1988/12/165 ).

Podkreślić należy, że umowa o wspólnej odpowiedzialności za powierzone mienie może być zawarta jedynie z osobami zatrudnionymi na podstawie umowy o pracę. Jednakże, jak zasadnie podnosił Sąd Najwyższy w wyroku z 9.XII.1999 r. (I PKN 434/99 OSNAP 2001/9/311) strony cywilnoprawnej umowy o świadczenie usług w ramach swobody umów mogą ukształtować zakres odpowiedzialności usługodawcy przez odesłanie do przepisów Kodeksu pracy o odpowiedzialności materialnej za mienie powierzone z obowiązkiem zwrotu lub do wyliczenia się . Przykładowo więc, strony umowy zlecenia mogą w jej treści zawrzeć klauzulę, że zleceniobiorcy będą ponosić odpowiedzialność za powierzone im mienie na zasady dotyczących pracowniczej odpowiedzialności za takie mienie.

Osoby, które zawarły z pracodawcą umowę o wspólnej odpowiedzialności odpowiadają za wynikłą szkodę w powierzonym mieniu, w częściach ustalonych w umowie, najczęściej jest to określone procentowe np. po 50% w przypadku, gdy jest dwóch magazynierów. Jednakże w razie ustalenia, że szkoda w całości lub w części spowodowana została przez niektórych tylko pracowników, wówczas za całość lub stosowną część tej szkody odpowiadają tylko faktyczni jej sprawcy.

Ryszard Sadlik

Źródło: miesięcznik Vademecum Podatkowo - Księgowe nr 11/2005

Difin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »