Polskie firmy mają rosnąć w siłę. Rząd ma plan, na stole 200 mld zł z UE
Ambitny plan polskiego rządu dotyczący firm i przedsiębiorców. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy zapowiedziała w Szczecinie, że rząd chce, by w perspektywie 10 lat w TOP100 polskich przedsiębiorstw aż 50 z nich było firmami z prywatnym i polskim kapitałem. Pomóc mają w tym pieniądze, a obecne założenia wskazują na to, że Polska przeznaczy 200 miliardów złotych na wsparcie przedsiębiorczości. Już w połowie 2025 r. pojawić mają się nowe instrumenty finansowe, które pomogą osiągnąć ten cel.
Wielkie pieniądze dla polskich firm na horyzoncie. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz spotkała się w czwartek (13.02) w Szczecinie z przedstawicielami biznesu z województwa zachodniopomorskiego. Na spotkaniu z minister funduszy obecne były również organizacje zrzeszające przedsiębiorców, a wśród nich pojawiła się między innymi Północna Izba Gospodarcza. Zapowiedzi minister w rządzie Donalda Tuska wskazały, że polski rząd postawił sobie ambitny cel, a jego wykonanie zmieni rodzimy rynek przedsiębiorczości.
Minister funduszy i polityki regionalnej podczas wizyty w Szczecinie spotkała się z przedsiębiorcami. To nie pierwsze spotkanie tego typu Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Polityk już wcześniej odbywała podobne rozmowy w Białymstoku i Katowicach.
Niemniej to podczas czwartkowej wizyty w województwie zachodniopomorskim padły istotne z perspektywy przedsiębiorców deklaracje. Na stole nadal znajdują się duże pieniądze, które mogą znacząco wpłynąć na działanie całego sektora. To również gigantyczne środki stoją za snuciem przez gabinet Donalda Tuska wyjątkowo ambitnych planów.
"Z Funduszy Europejskich, zarówno tych tradycyjnych, jak i z KPO, mamy w perspektywie obecnej 200 miliardów złotych na wsparcie przedsiębiorczości. To są ogromne pieniądze i te pieniądze muszą zostać zainwestowane tak, żeby wśród setki polskich przedsiębiorstw było 50 z kapitałem prywatnym polskim i wśród pierwszej dziesiątki było pięć" - mówiła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Unia Europejska przekaże Polsce prawdziwą fortunę. 200 mld zł na wsparcie przedsiębiorczości zostanie wydane w konkretnych kanałach rozwojowych. Ma to pomóc osiągnąć założenia dotyczące zmiany w TOP100 firm działających w Polsce. Przypomnijmy, że obecnie w TOP10 firm działających w Polsce nie ma żadnego podmiotu z rodzimym, prywatnym kapitałem.
Minister funduszy dodawała na spotkaniu, że w tym momencie w setce największych firm polskie przedsiębiorstwa stanowią jedynie jedną czwartą całości. Polityczka nie ukrywała, iż jej deklaracja dotyczy celu dalekosiężnego i ambitnego, którego osiągnięcie zostanie rozłożone najprawdopodobniej na całą dekadę.
Pieniądze, jakie przeznaczone mają zostać na wsparcie przedsiębiorczości w Polsce, nie trafią do firm opierających się na przestarzałych działaniach, które w perspektywie rozwoju nie dają szans na to, by odpowiedzieć na dynamicznie zmieniające się potrzeby rynku. Pełczyńska-Nałęcz wyjaśniła, że unijne środku z Funduszy Europejskich zostaną skierowane "przede wszystkim nowoczesne technologiczne przedsiębiorstwa".
Co ważne, rząd ma tworzyć w tym celu "nowe instrumenty", które mają zacząć działać już w połowie 2025 r. "Na wsparcie sztucznej inteligencji, cyfryzacji, biotechnologii, technologii energooszczędnych" - wyliczyła minister.
W Szczecinie pojawiła się nie tylko minister funduszy i polityki regionalnej. Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz towarzyszyli również dyrektorzy z MFiPR oraz prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Urzędnicy wyjaśniali przedsiębiorcom działania resortu i w dyskusji znajdować to "co działa i co nie działa" w odniesieniu do dofinansowań z funduszy UE.
Przedsiębiorcy w Szczecinie usłyszeli istotne zapewnienie ze strony przedstawicielki rządu. "Żadne wsparcie ponad głowami i za plecami przedsiębiorców, pomimo nich, nie ma żadnego sensu. Nic o przedsiębiorcach poza nimi, stąd szerokie konsultacje" - powiedziała minister. "Chcemy usłyszeć, jak te środki powinny być najlepiej inwestowane, żeby polscy prywatni przedsiębiorcy i inwestorzy królowali w polskiej gospodarce" - dodała Pełczyńska-Nałęcz.
Adam Rudawski, wojewoda zachodniopomorski, obecny na spotkaniu dodał, że ma nadzieję, iż pieniądze z Unii Europejskiej pomogą nie tylko sprawniej działać i konkurować z Europejczykami, ale również doprowadzą to wspierania wzrostu PKB w kraju.
Agata Jaroszewska