W ostatnich latach Unia Europejska wprowadza coraz bardziej rozbudowane regulacje dotyczące działalności cyfrowych platform. Celem tych działań jest zwiększenie bezpieczeństwa użytkowników oraz lepsza kontrola nad treściami pojawiającymi się w sieci. W centrum tych zmian znajdują się przede wszystkim firmy działające w modelu online, które podlegają szczególnym wymogom prawnym i nadzorowi regulatorów.
Zalando jako bardzo duża platforma - UE zdecydowała
Zalando przegrało przed Trybunałem Generalnym UE sprawę dotyczącą kwalifikacji go jako bardzo dużej platformy online pod regulacjami Digital Services Act.
Jak wyjaśnia agencja Reuters, Zalando od początku podważało decyzję Komisji, argumentując, że jest firmą o charakterze hybrydowym - sprzedającą zarówno własne produkty, jak i te oferowane przez partnerów. Firma twierdziła, że jej liczba aktywnych użytkowników nie przekracza 30 milionów, co według niej wykluczało status VLOP.
Trybunał Generalny jednak odrzucił te argumenty, opierając się na danych Komisji, która oszacowała miesięczną liczbę aktywnych użytkowników Zalando na ponad 83 miliony. Reuters wskazuje, iż sędziowie uznali, że Zalando nie potrafiło wykazać, którzy z tych użytkowników mieli kontakt z treściami dostarczanymi przez sprzedawców zewnętrznych, co jest kluczowe przy ocenie obowiązków wynikających z DSA. W rezultacie Zalando pozostało w tej samej kategorii, co największe światowe platformy technologiczne, jak Meta i Google.
Decyzja UE z konsekwencjami dla firmy
Rozporządzenie Digital Services Act wywołało już szerokie kontrowersje, szczególnie w USA, gdzie prezydent Donald Trump publicznie ostrzegał przed "cenzurą internetową" i groził retorsjami wobec regulacji skierowanych przeciwko wielkim firmom technologicznym. Komisja Europejska konsekwentnie odrzuca te zarzuty, podkreślając, że celem DSA jest przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa w internecie.
Reuters zaznacza, że sprawa Zalando to pierwsze prawne wyzwanie przeciwko DSA, ale zapewne nie ostatnie. W najbliższym czasie Trybunał Generalny ma wydać wyroki w sprawach Meta i TikToka, które również kwestionują nałożone przez Komisję opłaty związane z monitorowaniem ich zgodności z unijnymi regulacjami.
Zalando zamierza walczyć dalej
Zalando wyraziło rozczarowanie wyrokiem i zapowiedziało apelację do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - najwyższego organu sądowego Wspólnoty. W oficjalnym oświadczeniu firma podkreśliła, że "nasz starannie wyselekcjonowany model biznesowy nie stwarza 'systemowego ryzyka' rozpowszechniania szkodliwych lub nielegalnych treści pochodzących od stron trzecich, jak przypuszcza się w przypadku VLOP".
Wyrok stanowi ważny sygnał dla rynku e-commerce i sektora technologicznego, wskazując na rosnącą gotowość unijnych regulatorów do rozszerzania zakresu nadzoru nad platformami internetowymi. Jednocześnie pokazuje, że nawet największe europejskie firmy cyfrowe nie unikną obostrzeń, które dotychczas kojarzyły się raczej z globalnymi gigantami.
Agata Siwek