Revolut ma w Polsce pół miliona użytkowników

Revolut, jeden z najszybciej rosnących europejskich fintechów, po sześciu kwartałach od oficjalnego startu w Polsce ogłosił, że ma nad Wisłą ponad pół miliona użytkowników. Posiadacze kont i aplikacji Revolut w Polsce wykonali w czerwcu transakcje o wartości 1 miliarda złotych. By zapewnić właściwe wsparcie użytkownikom, firma inwestuje i zwiększa zatrudnienie. Pół tysiąca polskich pracowników fintechu przeniosło się właśnie do nowego krakowskiego biura, które jest dziś największym centrum usług Revolut na świecie.

- Błyskawiczny wzrost popularności Revolut w Polsce zawdzięczamy naszym użytkownikom i temu, że nas polecają. To im należą się podziękowania. Na początku zeszłego roku było nas 30 tysięcy. Dziś jest nas już pół miliona, ale to dopiero początek. Chcemy by usługi finansowe były tanie, bezpieczne i dostępne. By produkty, zarezerwowane tradycyjnie dla klientów VIP, stały się dostępne dla każdego - mówi Karol Sadaj, country manager Revolut w Polsce.

Wakacje i zakupy w sieci

Z badań przeprowadzonych w maju wśród 2000 użytkowników Revolut w wieku 18-38 lat wynika, że korzystają z aplikacji przede wszystkim podczas wakacji (82 proc.), do bezpiecznych zakupów online (69 proc.), w trakcie wyjazdów służbowych (26 proc.) i realizując przelewy do rodziny (16 proc.). Revolut ułatwia też codzienne rozliczenia, jak dzielenie rachunku w restauracji (17 proc.) i oszczędzanie na konkretne cele, z pomocą sejfów Vault (7 proc.).

Reklama

- Po sześciu kwartałach, udało nam się rozszerzyć dostęp do kategorii kart wielowalutowych w Polsce. Sprawiliśmy, że zakupy online stały się bezpieczne, dzięki kartom wirtualnym ze zmiennym numerem. Nasi użytkownicy lepiej kontrolują swoje wydatki i nie tracą czasu na proste rozliczenia, jak podział rachunku w restauracji. Teraz na cel weźmiemy kolejne usługi finansowe, mają do nich dostęp nieliczni, my otworzymy je dla wszystkich - dodaje Karol Sadaj.

Innowacje dla każdego

Revolut udostępnił konsumentom w Polsce szereg nowych rozwiązań. Od początku roku można rezerwować przez aplikację saloniki lotniskowe. Firma poszerzyła liczbę subkont walutowych z 24 do 29. Doszły waluty popularnych wśród Polaków kierunków wakacyjnych, jak kuna Chorwacka i lew Bułgarski.

Przydatną innowacją okazało się autoprzewalutowanie. Pozwala kupować 29 walut automatycznie, o ile kurs osiągnie oczekiwany przez nas poziom. Nowością, której pomysł wykiełkował z Polski, są wspólne sejfy Vault, pomocne do realizacji zrzutek na prezent i składkowych imprez. Nie sposób pominąć Apple Pay. Fintech udostępnił opcję płacenia telefonem tuż przed sezonem urlopowym. Najnowszą premierą Revolut jest funkcja Donations, która pozwala wspierać organizacje dobroczynne zaokrąglonymi końcówkami z codziennych płatności.

- Jesteśmy dumni. W ciągu zaledwie dwóch tygodni od uruchomienia funkcji Donations użytkownicy Revolut przekazali na cele dobroczynne 250 tysięcy złotych. Najwięcej datków przekazano organizacji Save the Children (45 proc.). Hojniejsi od Polaków okazali się jedynie Irlandczycy i Rumuni. Mikro darowizny można włączyć i wyłączyć w każdej chwili. Wierzę, że Polacy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i funkcję Donations aktywują kolejne osoby - mówi Karol Sadaj.

To dopiero początek

Revolut obchodził w tym tygodniu czwarte urodziny (15 lipca). To rok, w którym startup wychodzi poza Europę i staje się marką globalną. W czerwcu fintech ogłosił udostępnienie usługi na kontynencie australijskim. Kolejnym krokiem będzie debiut w Azji i Ameryce. Zagraniczną ekspansję wspierają biura w Londynie (277 pracowników) i Krakowie (554 pracowników). Polski zespół Revolut zajął właśnie 3 piętra z zielonymi tarasami w nowym biurze w Krakowie. Fintech rozwija tu swoje największe centrum usług na świecie.

- Revolut stale zwiększa inwestycje i zatrudnienie w Polsce. Wygodna przestrzeń nowego biura w Krakowie ma sprzyjać komfortowi pracy, dynamicznemu rozwojowi zespołu i wzrostowi biznesu w Polsce i na świecie - mówi Sadaj.

W drugiej połowie roku Revolut weźmie na cel rynek usług inwestycyjnych i otworzy dostęp do bezprowizyjnego handlu akcjami. Produkt będzie tani, prosty i dostępny dla każdego. Fintech planuje rozwinąć ofertę dla firm i dopasować ją do potrzeb przedsiębiorców na lokalnych rynkach. Firma będzie kontynuować prace nad kartą dla dzieci i zaprosi do usługi Donations kolejne organizacje charytatywne.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: fintech | Revolut
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »