Bank wychodzi z dołka

PKO BP planuje w br. zwiększyć swoje fundusze własne o 1 mld zł i osiągnąć na koniec roku współczynnik wypłacalności na poziomie 9 proc. Zdaniem skarbu państwa nie ma już potrzeby dalszego dokapitalizowania PKO BP i bank musi sobie radzić sam.

PKO BP planuje w br. zwiększyć swoje fundusze własne o 1 mld zł i osiągnąć na koniec roku współczynnik wypłacalności na poziomie 9 proc. Zdaniem skarbu państwa nie ma już potrzeby dalszego dokapitalizowania PKO BP i bank musi sobie radzić sam.

PKO BP, największy polski bank detaliczny zarobił w ub.r. netto 631 mln zł (957 mln zł zysku brutto). Rok 2000 był dla nas wyjątkowo pomyślny. Przede wszystkim udało się rozwiązać problem starego portfela kredytów mieszkaniowych (zgodnie z grudniowym postanowieniem Sejmu ich spłata jest gwarantowana przez rząd - przyp. red.), co pozwoliło wliczyć do wyniku finansowego brutto w ub.r. dodatkowych 380 mln zł - powiedziała wczoraj Henryka Pieronkiewicz, prezes PKO BP. Według planu PKO BP w tym roku zysk netto banku powinien wzrosnąć do 1,05 mld zł, a zysk brutto do poziomu 1,47 mld zł. Chcemy też poprawić nasz współczynnik wypłacalności do poziomu 9 proc. W tym celu jeszcze w kwietniu, ze środków wypracowanych w ub.r. przekażemy na fundusze własne ok. 630 mln zł. Po sfinalizowaniu dokapitalizowania banku akcjami pięciu spółek giełdowych przekazanych przez skarb państwa fundusze banku wzrosną łącznie w br. o ok. 1 mld zł - uważa prezes Pieronkiewicz. Na koniec 2000 r. współczynnik wypłacalności PKO BP był wciąż poniżej wymaganego przez nadzór bankowy poziomu 8 proc. i wynosił 6,28 proc. Zdaniem Henryki Pieronkiewicz tegoroczne zyski banku powinny pozwolić na pokrycie strat z lat minionych tak, by PKO BP w kolejny rok wszedł już bez żadnych zaszłości. Przypomnijmy, że w 1998 roku strata PKO BP wyniosła 1,3 mld zł.

Reklama

Prezes Pieronkiewicz przyznała, że w lutym br. spodziewa się pozytywnego rozpatrzenia przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny wniosku o kredyt preferencyjny dla PKO BP.

Jadnak na dalszą pomoc PKO BP nie powinien już liczyć. Jak przyznała wczoraj Aldona Kamela-Sowińska, wiceminister skarbu państwa, obecnie nie ma już potrzeby dokapitalizowania PKO BP planowaną wcześniej kwotą 1,5 mld zł. Ten bank już się podniósł i nie potrzebuje pomocy właścicielskiej - powiedziała wiceminister. Jej zdaniem proces prywatyzacji PKO BP powinien się rozpocząć jeszcze w tym roku, a przed wakacjami resort skarbu zaprezentuje rządowi swój plan sprzedaży banku. Obecnie trwa proces wyboru doradcy prywatyzacyjnego PKO BP. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami skarb państwa chce pozostawić sobie kontrolę nad 51 proc. akcji największego polskiego detalisty. Także latem powinny być znane szczegóły strategi rozwoju PKO BP na lata 2001-03 r.

W ub.r. sieć banku powiększyła się o 394 bankomaty do liczby 1157 oraz o 105 placówek do łącznej liczby 1214. W ub.r. bank otworzył ponad 600 tys. nowych rachunków, równocześnie jednak zamknął blisko 300 tys. tzw. martwych kont. W br. planujemy uruchomić 400 kolejnych bankomatów oraz 90 małych, nowoczesnych placowek. Liczymy też, że otworzymy pół milona nowych kont osobistych, co powinno przełożyć się na liczbę ponad 4,5 mln rachunków klientów indywidualnych obsługiwanych przez nasz bank - stwierdziła prezes Pieronkiewicz. Jej zdaniem spodziewana pod koniec I kwartału br. obniżka stóp procentowych powinna zdynamizować akcję kredytową banku i pozwolić poprawić jakość portfela PKO BP. Obecnie kredyty nieregularne stanowią 11,3 proc., natomiast, według planów banku, na koniec 2001 r. wskaźnik ten powinien spaść do 9,5 proc.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA | bank | skarbu | bańki | dołek | fundusze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »