BRE kupi część obligacji Elektrimu

100 mln euro zainwestuje BRE w obligacje zamienne Elektrimu. - Decyzja ta ma kluczowe znaczenie dla dalszych rozmów z obligatariuszami - uważa Maciej Radziwiłł, prezes Elektrimu. Akcje warszawskiego holdingu zyskały wczoraj 6,4%.

100 mln euro zainwestuje BRE w obligacje zamienne Elektrimu. - Decyzja ta ma kluczowe znaczenie dla dalszych rozmów z obligatariuszami - uważa Maciej Radziwiłł, prezes Elektrimu. Akcje warszawskiego holdingu zyskały wczoraj 6,4%.

Inwestycja BRE ma zastąpić rozważany wcześniej wariant udzielenia Elektrimowi kredytu przez warszawski bank. Krok ten miał być elementem realizacji porozumienia, którego założenia zostały przedstawione w połowie maja. Przewidywały one, że Elektrim zrestrukturyzuje posiadane obligacje w ten sposób, że w tym roku spłaci do 300 mln euro. Termin spłaty pozostałych 189 mln euro miał być przedłużony do lipca 2005 r. Część środków na wypłatę dla obligatariuszy miała pochodzić z kredytu konsorcjalnego z BRE. Co ciekawe, według wstępnych warunków, płatność 200 mln euro powinna nastąpić do 15 czerwca. Tymczasem nadal nie zostało podpisane ostateczne porozumienie z posiadaczami obligacji zamiennych. - Decyzja BRE spowodowała znaczne zbliżenie stanowisk w kwestiach nie ustalonych w maju. Termin zawarcia ostatecznego porozumienia uzależniony jest jednak nie tylko od szczegółów biznesowych, ale również od przygotowania dokumentacji zrestrukturyzowanych obligacji - stwierdził prezes M. Radziwiłł.

Reklama

Zgodnie z komunikatem, zrestrukturyzowane obligacje zakupione przez BRE będą miały takie same prawa, jak pozostałe papiery. W szczególności chodzi o zastaw na udziałach w Elektrimie Telekomunikacja, jak i, ewentualnie, innych aktywach. Bank nie podał, po jakiej cenie planuje odkupić obligacje zamienne holdingu. Zadeklarował natomiast, że zakłada docelowo sprzedaż części papierów w obrocie wtórnym.

Analitycy zwracają uwagę, że wczorajsza deklaracja BRE praktycznie nie zmienia sytuacji finansowej Elektrimu. - Być może rzeczywiście ułatwi ona podpisanie ostatecznego porozumienia z obligatariuszami, jednak na pewno nie daje fundamentalnych przesłanek do wzrostu, z jakim mieliśmy do czynienia na wczorajszej sesji - powiedział nam jeden z zarządzających aktywami.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: obligacje | radziwiłł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »