Ceny ropy: Zapadła decyzja w sprawie cięć wydobycia surowca
Na spotkaniu krajów OPEC+ zapadła decyzja o zmniejszeniu w październiku wydobycia ropy o 100 tys. baryłek dziennie - podano w komunikacie po zakończeniu posiedzenia.
Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojusznicy (OPEC+) uzgodnili na szczycie w poniedziałek, że zmniejszą wydobycie ropy o 100 tys. baryłek dziennie na październik.
Kartel podkreślił również, że byłby skłonny zwołać w dowolnym momencie kolejne posiedzenie ministerialne, aby zająć się dalszym rozwojem sytuacji na rynku. Kolejne zaplanowane posiedzenie odbędzie się 5 października.
Wcześniej zmniejszenie dostaw ropy sygnalizowała Arabia Saudyjska, gdy saudyjski minister energii książę Abdulaziz bin Salman ocenił, że kontrakty terminowe na ropę nie odzwierciedlają w wystarczającym stopniu fundamentów. Na wrzesień OPEC+ uzgodniła zwiększenie produkcji o 100 tys. b/d.
Do tej pory sojusz podwyższał co miesiąc dostawy surowca o ok. 650 tys. baryłek dziennie. Ministrowie ropy OPEC+ zauważyli na środowym spotkaniu, że "poważnie ograniczona dostępność nadwyżek mocy produkcyjnych wymaga wykorzystania ich z wielką ostrożnością".
"Przewlekłe niedoinwestowanie w sektorze naftowym zmniejszyło nadwyżki mocy produkcyjnych w całym łańcuchu wartości" - podano w komunikacie po posiedzeniu.
"Podkreślamy ze szczególną troską, że niewystarczające inwestycje w sektor wydobycia wpłyną na dostępność odpowiedniej podaży w odpowiednim czasie po 2023 r." - dodano.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
W piątek ministrowie finansów państw G7 wskazali, że zamierzają ustanowić limit ceny rosyjskiej ropy naftowej przed 5 grudnia, czyli datą wejścia w życie unijnego embarga na morski import rosyjskiej ropy. Będzie to wymagać podjęcia jednomyślnej decyzji wszystkich państw UE. Powodzenie ruchu będzie w dużej mierze zależeć od tego, jak zachowają się główni nabywcy rosyjskiej ropy tacy jak Chiny i Indie.
Na rynkach szacuje się, że Rosja, jeden z trzech największych dostawców ropy na świecie, zanotuje w tym roku spadek produkcji surowca o ok. 8 proc. Rosjanom coraz trudniej jest utrzymać wcześniejsze poziomy produkcji i eksportu ropy, ponieważ nasilają się sankcje Zachodu związane z inwazją Rosjan na Ukrainę.
Sojusz 23 krajów OPEC+, kierowany przez Arabię Saudyjską, miał do końca września zakończyć przywracanie tej kwoty produkcji ropy, którą wstrzymano podczas pandemii ze względu na osłabienie popytu na paliwa. Z powodu pandemii w marcu 2020 r. cena ropy gwałtownie się załamała.
OPEC+ podjął wówczas decyzję o ograniczeniu wydobycia o 9,7 mln baryłek dziennie, co spowodowało pożądane przez producentów odbicie cen surowca. Jednak do czerwca OPEC+ był o prawie 3 miliony baryłek dziennie poniżej swoich limitów, ponieważ sankcje nałożone na niektórych członków i niskie inwestycje ze strony innych ograniczyły jego zdolność do zwiększenia produkcji.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na październik są wyceniane po 89,95 dol. za baryłkę, po wzroście o 3,45 proc., a listopadowe futures na Brent zwyżkują o 3,74 proc. do 96,49 dol./bbl.