Ceny wykupu akcji rozczarowują drobnych akcjonariuszy

Prawo zezwala na przymusowy wykup akcji w chwili, gdy spółka opuszcza Giełdę Papierów Wartościowych. Nie zawsze odbywa się to z korzyścią dla drobnych udziałowców. Sprawa trafiła już do Trybunału Konstytucyjnego.

Prawo zezwala na przymusowy wykup akcji w chwili, gdy spółka opuszcza Giełdę Papierów Wartościowych. Nie zawsze odbywa się to z korzyścią dla drobnych udziałowców. Sprawa trafiła już do Trybunału Konstytucyjnego.

Ubiegły rok był pierwszym w historii giełdy, w którym liczba wycofanych spółek przewyższyła liczbę debiutów. Zgodnie z wolą inwestorów strategicznych ze statusu spółki giełdowej zrezygnowały m.in. takie firmy jak Exbud, 3M Viscoplast, Polar, Compensa czy Bełchatów. Opuszczenie rynku akcji zwykle wiąże się z ogłoszeniem wezwania na pozostałe w obrocie akcje, a następnie przymusowym wykupem akcji, tzw. "wyciśnięciem".

Na przeprowadzenie tej operacji pozwala kodeks spółek handlowych. Jednak proponowane ceny budzą nierzadko kontrowersje, do tego stopnia, że "wyciśnięciem" zajmie się Trybunał Konstytucyjny.

Reklama

Przedstawiciele drobnych inwestorów proponują, by w takich przypadkach wyceny akcji skupowanych przymusowo, dokonywali niezależni rewidenci na podstawie fundamentalnej wartości spółki.

Sprawa Bełchatowa

Drobni udziałowcy Sempertrans Bełchatów (dawniej Stomilu Bełchatów) są niezadowoleni z zaproponowanej ceny wykupu akcji. Spółka niedawno pożegnała się z giełdą. Semperit, inwestor strategiczny, zaoferował 13,5 zł za akcję, mimo że sam nabywał pakiet kontrolny po blisko 20 zł za walor. Jeden z drobnych akcjonariuszy spółki twierdzi, że zaproponowana cena nie ma ni wspólnego z fundamentalną wartości akcji.

- Majątek tej rentownej firmy przypadający na jedną akcję to blisko 40 zł - uważa prywatny udziałowiec, który woli zachować anonimowość.

Spółka otrzymała od KPWiG zgodę na wycofanie akcji z obrotu - wystarczyło, że wnioskodawca spełnił wymogi formalne.

- Decyzją KPWiG inwestor strategiczny naszej spółki przez sześć miesięcy będzie skupować pozostałe akcje po cenie z ostatniego wezwania, czyli 13,5 zł. Wszystko zostało przeprowadzone ściśle z obowiązującym prawem - mówi Marek Makowski z Sempertrans Bełchatów.

Jednak niezadowoleni udziałowcy przypominają, że przed ponad dwoma laty Semperit przejmował Bełchatów płacąc za akcje od 19,02 do 22 zł.

- Od tamtej pory znacząco poprawiły się wyniki spółki. Jednocześnie istotnie obniżył się kurs akcji. Nie możemy zaakceptować zaproponowanej ceny, która jest znacznie zaniżona. Przedstawiciele inwestora nie chcą jednak podjąć z nami jakichkolwiek rozmów - mówi nasz rozmówca.

Drobny inwestor nie ma wielkiego wyboru. Może pozbyć się akcji po proponowanej cenie, negocjować lub udać się do sądu.

Przymusowy wykup

W myśl obowiązujących przepisów kodeksu spółek handlowych, główny akcjonariusz dysponując ponad 90 proc. głosów, po wycofaniu spółki z giełdy ma prawo zmusić mniejszościowych udziałowców do odsprzedaży walorów. Posiadaczom papierów spółki, którzy nie zdecydują się na odsprzedanie akcji, nie grożą konsekwencje prawne. Jednak po wyprowadzeniu z obrotu publicznego mogą utracić prawa, które zwyczajowo przysługują akcjonariuszom spółki (np. uczestnictwo na WZA).

Jako pierwszy operację "wyciśnięcia" wykorzystał 3M Viscoplast. Cenę w tym przypadku ustalił niezależny biegły rewident. Z kolei w Bełchatowie, wystarczyło by właściciel spełnił tylko wymogi ustawy. Mimo to trudno oprzeć się wrażeniu, że kwestia poszanowania praw drobnych udziałowców pozostawia wiele do życzenia.

- Rozwiązaniem takiej sytuacji mogłaby okazać się wycena sporządzana przez biegłego rewidenta, na co zdecydował się 3M Viscoplast. Drobni udziałowcy mieliby pewność, że ostateczna wycena walorów będzie sporządzona przez niezależnego eksperta - ocenia Marek Świętoń, analityk ING IM Polska.

Andrzej Mikosz, radca prawny kancelarii Lovells, dodaje że regulator powinien również rozważyć wprowadzenie możliwości wymuszenia przez drobnych akcjonariuszy wykupu posiadanych przez nich akcji, w przypadku gdy akcjonariusz większościowy narusza ich prawa. Operacja "wyciśnięcia" budzi tak duże kontrowersje, że pod koniec ubiegłego roku rzecznik praw obywatelskich zdecydował się skierować do Trybunału Konstytucyjnego zapytanie o jej zgodność z konstytucją.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Trybunał Konstytucyjny | wykup | giełdy | Bełchatów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »