Czesi przeciwni ofercie na Unipetro
Czeski minister przemysłu i handlu Jiri Rusnok jest przeciwny planowanej, wspólnej ofercie PKN ORLEN i Agrofert na zakup pakietu akcji Unipetrolu. Obie spółki uzgodniły w ubiegłym miesiącu, że razem przejrzą księgi Unipetrolu przed nabyciem jego papierów.
- Takie działanie niezgodne byłoby z wcześniejszymi uzgodnieniami czeskiego rządu, który zgodził się sprzedać akcje Unipetrolu firmie Agrofert, i mogłoby wywołać roszczenia innych inwestorów zainteresowanych sprzedażą Unipetrolu - napisała CTK cytując wypowiedź J. Rusnoka po jego spotkaniu z Andrejem Babisem, prezesem Agrofert.
W październiku ubiegłego roku do przeprowadzenia due diligence czeskiej rafinerii zostały zaproszone konsorcjum Agip z Conoco i Shell, MOL z TVK, OMV z Agrofert Holding oraz Rotch Energy. Miesiąc później OMV opuścił Agrofert i dołączył do konsorcjum MOL z TVK. Ostatecznie to sam Agrofert został wybrany do prywatyzacji Unipetrolu. Minister Rusnok postanowił, że do 30 września oferent musi podać, czy jest w stanie spełnić warunki porozumienia w sprawie nabycia 63% akcji Unipetrolu za 361 mln euro. Dlatego Agrofart Holding potrzebuje natychmiast silnego partnera branżowego z gotówką i zapewne stąd tak szybka decyzja o ewentualnym przystąpieniu do konsorcjum PKN ORLEN.
Unipetrol ma 6 firm zależnych. Najważniejsze z nich to Ceska Rafinerska oraz Benzina. Pierwsza z nich jest największą rafinerią w Czechach. Spółka ma w niej 51--proc. pakiet akcji, pozostałe walory są w rękach takich gigantów paliwowych, jak Agip, Shell i Conoco. Z kolei Benzina dysponuje jedną z większych sieci stacji benzynowych w Czechach. Unipetrol posiada 78,2% akcji tej spółki.
Czeska firma paliwowa, którą chce kupić PKN ORLEN, w 2001 roku zarobiła netto 180 mln zł przy przychodach 11 mld zł. Unipetrol nie jest jedyną zagraniczną inwestycją, która jest zainteresowana płocką spółką. - PKN ORLEN chce kupić stacje paliw Aral na Węgrzech - podał serwis MTI-Econews. Spółka prowadzi także rozmowy z British Petroleum w sprawie kupna sieci paliw także w Niemczech i na Słowacji.
Szef BP na Węgrzech Tamas Magyar powiedział w wywiadzie dla dziennika "Vilaggazdasag", że BP prowadzi rozmowy w sprawie sprzedaży należących do niego stacji Arala i dodał, że PKN nie jest jedynym koncernem zainteresowanym tą transakcją. Rozmowy z zainteresowanymi firmami prowadzone są w Londynie, a ich zakończenie spodziewane jest do końca sierpnia lub na początku września. BP zamierza sprzedać wszystkie swoje stacje benzynowe na Węgrzech i Słowacji oraz niektóre punkty w Niemczech. Wartość całej transakcji szacowana jest na 400 mln USD. Stacje na Węgrzech i Słowacji są wycenione na 150 mln USD, a stacjie w Niemczech - na 250 mln USD.