Dobre nastroje na Wall Street
Giełda na Wall Street zareagowała w piątek wzrostami indeksów na wiadomość, że inflacja, za wyjątkiem cen paliw, utrzymywała się w maju na niskim poziomie. Dane zostały odczytane jako dowód na to, że amerykańska gospodarka wróciła na ścieżkę wzrostu, a presja cenowa słabnie.
Uspokoiło to inwestorów, którzy obawiali się nagłego wzrostu napięć inflacyjnych i powstrzymało dalszy wzrost wartości obligacji federalnych i innych papierów wartościowych.
Indeks cen konsumpcyjnych (CPI) wzrósł w maju o 0,1 proc., mniej niż spodziewane 0,2 proc.. Jednak nie uwzględniał on cen żywności i paliw, które wzrastały najszybciej od 20 miesięcy.
W rezultacie indeks największych firm przemysłowych Dow Jones zyskał 85,76 pkt. (0,63 proc.) i wzrósł do 13.639,48 pkt. W skali tygodnia Dow zyskał 1,6 proc. i od rekordu z 4 bm. dzieli go mniej niż 40 pkt. Pozostałe indeksy także wzrosły. Standard & Poor's 500 podniósł się o 9,94 pkt (0,65 proc.) do 1.532,91 pkt. Nasdaq wzrósł o 27,30 pkt. (1,05 proc.) do 2.626,71 pkt.
Cena baryłki lekkiej ropy na nowojorskiej giełdzie towarowej wzrosła o 35 centów do 68 dol.
Dane o inflacji okazały się całkiem niezłe, widać, że bazowy wskaźnik cen jest pod
kontrolą. To dobry znak dla Fed - sugeruje, że mamy dobry, umiarkowany wzrost, któremu
towarzyszy niższa inflacja. Daje to dobry sygnał dla giełd, ponieważ łagodzi ona obawy przed
restrykcyjną polityką Fed, która z kolei mogłaby niekorzystnie zaważyć w przyszłości na
wynikach amerykańskich spółek.