Enea może domagać się odszkodowania za Ostrołękę. Zapłacą byli członkowie zarządu?

Nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy (NWZA) Enei zgodziło się na dochodzenie roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przez byłe władze spółki w związku z decyzjami dotyczącymi inwestycji w blok energetyczny Ostrołęka C - poinformowała przewodnicząca NWZ Anna Kowalik. Straty z tego tytułu zostały oszacowane na kilkaset milionów złotych.

Projekt uchwały nadzwyczajnego walnego zgromadzenia Enei obejmował również następczą zgodę na wytoczenie przez spółkę w dniu 28 grudnia 2023 r. powództwa przeciwko ówczesnym członkom zarządu oraz rady nadzorczej spółki, jak również przeciwko ubezpieczycielom, w tym PZU.

Za podjęciem uchwały głosowało 87,3 proc. Do uchwały zgłoszony został sprzeciw. Projekt uchwały zakładał, że na moment złożenia pozwu z dnia 28 grudnia 2023 r. łączna wysokość poniesionej przez spółkę szkody oszacowana została na kwotę ok. 656,17 mln zł, a łączna suma gwarancyjna, w ramach której ubezpieczyciele ponoszą odpowiedzialność w przedmiotowej sprawie, wynosi 500 mln zł.

Reklama

Spółka wskazywała, że dochodzenie roszczeń stanowi realizację rekomendacji Najwyższej Izby Kontroli zawartej w wystąpieniu pokontrolnym NIK z 29 czerwca 2021 roku.

Enea wspólnie z Energą, wchodzącą obecnie w skład grupy kapitałowej Orlen, realizowała budowę bloku energetycznego opalanego węglem w Ostrołęce. Po kilku latach realizacji inwestycji podjęto decyzję o rezygnacji z bloku węglowego na rzecz bloku zasilanego gazem, ale potem Enea wycofała się całkowicie z projektu w Ostrołęce.

"Dwie wieże" w Ostrołęce, czyli jak rozebrano instalację za miliard złotych

"Dwie wieże" w Ostrołęce, to koncept zakładający budowę ostatniej w Polsce elektrowni zasilanej węglem. Początkowo pomysł został zgłoszony w 2009 r., jednak po jego kilkuletnim zawieszeniu wrócono do planu inwestycji w 2016 r.  

Pierwsze prace nad budową rozpoczęły się dwa lata później. Przetarg wygrało konsorcjum Ge Power i Alstom, które wyceniło realizację inwestycji na 6 mld zł. Ta jednak nie została nigdy zakończona. Wspomniane "dwie wieże", jak nazywa się żartobliwie dwa betonowe pylony liczące 138 metrów wysokości, to jedyne elementy, które udało się postawić w ramach prac nad elektrownią. 

Sam projekt bowiem został zawieszony wiosną 2020 r., a całkowicie porzucony blisko pół roku później. Powodem stojącym za tą decyzją były trudności ze znalezieniem inwestorów, którzy byliby gotowi wyłożyć pieniądze na realizację budowy. Orlen zmienił koncepcję i zdecydował się na budowę elektrowni gazowej.  

Rozbiórka dotychczasowych elementów rozpoczęła się w 2021 r. i wzbudziła sprzeciw ówczesnej opozycji. Jako główny argument wskazywano, że częściowa realizacja projektu kosztowała już 1 mld zł. Kwota ta przepadła wraz ze zmianą planów. Cały proces został również sprawdzony przez kontrolerów NIK. Stwierdzili oni w swoim raporcie, że decyzja o rozpoczęciu budowy, podjęta przy braku zapewnienia finansowania dla projektu, była działaniem niegospodarnym.

Zapowiedź podjęcia kroków prawnych przez obecne władze spółki, a przeciw były menadżerom, złożył prezes Enei Paweł Majewski. Na początku stycznia taka deklaracja padła z ust szefa spółki Skarbu Państwa w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Majewski, podobnie jak NIK, stwierdził, że rozpoczęcie realizacji inwestycji bez zabezpieczenia finansowego było decyzją błędną, która naraziła na straty państwową firmę. 

ENEA

9,5800 0,0300 0,31% akt.: 08.05.2024, 17:51
  • Otwarcie 9,5000
  • Max 9,7500
  • Min 9,4000
  • Kurs odniesienia 9,5500
  • Suma wolumenu 584 275
  • Suma obrotów 5 587 446,2400
  • Widełki dolne 8,5500
  • Widełki górne 10,4500
Zobacz również: BEDZIN CEZ COLUMBUS
PAP
Dowiedz się więcej na temat: enea | ostrołęka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »