Gorsze wyniki po wejściu inwestora zagranicznego

Inwestor zagraniczny po wejściu do spółki z reguły tworzy "ekstrarezerwy" i z większą ostrożnością wycenia aktywa. W efekcie tego, takie firmy jak m.in. Animex, Agros, Mostostal Warszawa, Pekao, czy BPH pokazują niespotykane dotąd straty, albo znacznie niższe zyski.

Inwestor zagraniczny po wejściu do spółki z reguły tworzy "ekstrarezerwy" i z większą ostrożnością wycenia aktywa. W efekcie tego, takie firmy jak m.in. Animex, Agros, Mostostal Warszawa, Pekao, czy BPH pokazują niespotykane dotąd straty, albo znacznie niższe zyski.

Inwestor zagraniczny po wejściu do spółki z reguły tworzy "ekstrarezerwy" i z większą ostrożnością wycenia aktywa.

W efekcie tego, takie firmy jak m.in. Animex, Agros, Mostostal Warszawa, Pekao, czy BPH pokazują nie spotykane dotąd straty, albo zacznie niższe zyski. Zdaniem analityków, porządkowanie bilansu jest w dłuższym czasie korzystne dla wszystkich akcjonariuszy.

Informacje o dużych stratach, które wystąpiły po utworzeniu różnych rezerw i innym podejściu do wyceny aktywów są zaskoczeniem dla małych akcjonariuszy. Z reguły przystępują oni do wyprzedaży akcji, co powoduje spadek kursu.- Czyszczenie bilansu przez inwestora zagranicznego jest czymś normalnym i w dłuższym okresie powinno być pozytywnie odebrane. Celem tego procesu jest ujednolicenie norm stosowanych przez wszystkie podmioty grupy. Jeżeli spółka ma ostrożniejsze podejście do wyceny aktywów i gdy nie ukrywa ważnych dla niej zdarzeń, to lepiej dla akcjonariuszy - powiedział PARKIETOWI Andrzej Kosiński, doradca inwestycyjny ABN Amro Asset Management. Według niego duże różnice w raportach po wejściu inwestora mogą świadczyć o wcześniejszym nieefektywnym zarządzaniu kapitałem i aktywami.

Reklama

- Niekiedy można też zarzucić inwestorowi, że tworzenie rezerw i obniżanie wyniku jest robione po to, aby mógł on taniej zwiększyć udziały w spółce. Takich przypadków jest jednak niewiele - powiedział Andrzej Kosiński. Tak mogło być m.in. w Kruszwicy. W spółce, która wykazywała straty (w 1999 r. ponad 50 mln zł), holenderski Cereol należący do francuskiego koncernu Eridania zwiększył w ub.r. udziały o ponad 10 pkt. proc. - do 75%.

- Po przekroczeniu przez inwestora strategicznego progu 50% kapitału akcyjnego w polskich bankach zwykle tworzone się ekstrarezerwy, co negatywnie odbija się na ich wyniku finansowym. Dotychczas takie działania podjęto w Banku Śląskim, WBK, a w zeszłym roku w Pekao i BPH - powiedziała PARKIETOWI Hanna Kędziora, analityk z DI BRE Banku.

Według niej, każdy bank klasyfikuje kredyty tak, aby nie odstawały one od obowiązujących przepisów. Jednak może również indywidualnie określić ostrzejsze kryteria. Takie właśnie zwykle obowiązują w zagranicznych bankach.Bank Przemysłowo-Handlowy w 1999 r. wypracował zysk netto w wysokości 22,1 mln zł. W porównaniu z 1998 rokiem (275 mln zł) wynik finansowy netto spadł o 92%. Przyczyną tak dużego spadku było utworzenie rezerw w wysokości 158 mln zł w IV kwartale. Decyzję tę tłumaczono pogarszającą się efektywnością niektórych branż przemysłu oraz reperkusjami kryzysu rosyjskiego i azjatyckiego. BPH przede wszystkim zastosował konserwatywne podejście do oceny ryzyka, szczególnie wyceny zabezpieczeń kredytowych.

W zeszłym roku zysk netto Pekao wyniósł 137 mln zł. Na wynik banku największy wpływ miało utworzenie rezerw, które wyniosły 713 mln zł. Niektóre z nich - np. na kredyty detaliczne w sytuacji normalnej i pod obserwacją - wyprzedzają wymagania Komisji Nadzoru Bankowego. Zamiast rezerw w wysokości 0,5%, Pekao dokonało 1,5-proc. odpisu.

Obecnie podobne działania prawdopodobnie podjęto w Banku Handlowym, który wykazał 13 mln zł straty w II kwartale br. Wzrósł natomiast wynik na działalności bankowej oraz przychody odsetkowe. Spadek zysku to wynik utworzenia 190 mln zł rezerw na kredyty zagrożone oraz inwestycje kapitałowe. Kwota rezerw po dwóch kwartałach wzrosła do 207,7 mln zł. Poza wzrostem kredytów nieregularnych brutto (o około 16% w porównaniu z I kwartałem), bank utworzył rezerwę również na udziały w spółkach zależnych: Banku Rozwoju Cukrownictwa (18,3 mln zł), TFI BH (11,6 mln zł), Handlowy Leasing (3,1 mln zł) oraz w PKO/Handlowy PTE (30,9 mln zł). Działanie to może być związane z wejściem do Banku Handlowego inwestora strategicznego - Citibanku. W ten sposób dostosowuje on portfel kredytowy i inwestycji kapitałowych do ostrzejszych norm obowiązujących za granicą.Niedawno zaskoczeniem dla rynku była strata Animeksu za 1999 r., która wyniosła ponad 126,1 mln zł. Na jej wysokość miały duży wpływ zapisy księgowe. Spółka, kontrolowana przez amerykański koncern Smithfield Foods, utworzyła dodatkowe rezerwy na utratę wartości finansowego majątku trwałego oraz na udzielone poręczenia i gwarancje (wyniosły one ponad 40 mln zł). Do czasu pozyskania inwestora strategicznego Mostostal Warszawa wypracowywał zyski. Kłopoty w spółce rozpoczęły się w IV kwartale 1999 r., kiedy firma poniosła 10 mln zł strat, a cały rok zakończyła prawie ?na zerze?. Po dwóch kwartałach br. strata firmy wynosi blisko 22 mln zł. Na jej wysokość największy wpływ miały rezerwy utworzone na należności oraz odpisy aktualizujące wartość majątku finansowego. O ich utworzeniu prawdopodobnie zdecydowała hiszpańska Acciona.

Do czyszczenia bilansu przystąpił też Agros, w którym kontrolę sprawuje francuski Pernod Ricard. Niedawno spółka poinformowała o skonsolidowanej stracie za 1999 r. w wysokości 68 mln zł. Na wynik grupy duży wpływ miały m.in. rezerwy, w tym na należności wątpliwe (prawie 18 mln zł) oraz przecena zapasów (blisko 13 mln zł), które zostały uwzględnione w pozostałych kosztach operacyjnych. Łączna wartość zdarzeń z lat poprzednich, która została ujęta w sprawozdaniu grupy Agros za 1999 r. przekroczyła 44 mln zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: rezerwy | bank | Mostostal | pekao | inwestorzy zagraniczni | firmy | aktywa | reguły | Warszawa | kredyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »