Gospodarka USA szybko się nie podniesie

Prezes amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed) Ben Bernanke oznajmił wczoraj, że nawet jeśli rządowi uda się przywrócić zaufanie i spokój na rynkach finansowych, nie będzie to w stanie niezwłocznie pobudzić gospodarki, która cierpi z powodu trudnych warunków kredytowych.

"Stabilizacja rynków finansowych stanowi nieodzowny pierwszy krok, lecz nawet jeśli uda się to osiągnąć, ożywienie gospodarcze na szerszą skalę nie nastąpi natychmiast" - ostrzegł Bernanke.

"Ograniczając dostępność kredytu dla gospodarstw domowych, przedsiębiorstw oraz władz stanowych, zawirowania na rynkach finansowych stanowią poważne zagrożenie dla stopy wzrostu gospodarczego" - powiedział szef Fed w Nowym Jorku.

"Będziemy w dalszym ciągu korzystać z wszelkich narzędzi, jakimi dysponujemy, aby usprawnić funkcjonowanie rynków" - kontynuował. Jak zauważył, właśnie szybka reakcja władz na obecny kryzys odróżnia go od Wielkiej Depresji z lat 30.

Reklama

Jednocześnie szef amerykańskiego banku centralnego zwrócił uwagę, że presja inflacyjna zmalała, co analitycy odebrali jako zapowiedź kolejnej obniżki stóp procentowych na posiedzeniu Fed po koniec października. Obecnie główna stopa procentowa w USA wynosi 1,5 proc.

- We wszystkich 12 regionach USA zaobserwowano we wrześniu osłabienie aktywności gospodarczej, a także wzrost pesymizmu, co do przyszłości - podał Fed w środę w raporcie "Beige Book" (Beżowa Księga) o kondycji gospodarki USA w poszczególnych regionach kraju.

Jednocześnie Fed podkreślił, iż nastąpił spadek wydatków konsumpcyjnych, głównie w handlu detalicznym, sektorze samochodowym oraz turystyce. Inwestorzy spodziewają się obniżki stóp o 25 punktów bazowych na najbliższym posiedzeniu Fed 29 października.

Tymczasem trzecia i ostatnia debata telewizyjna kandydatów na prezydenta USA Baracka Obamy i Johna McCaina, która odbyła się wczoraj wieczorem (czasu USA) na Uniwersytecie Hofstra, upłynęła pod znakiem ataków . McCain starał się przedstawić Obamę jako typowego liberalnego demokratę, który rozwiązanie problemów społecznych kraju upatruje w podnoszeniu podatków i znacznych wydatkach państwa, powiększających deficyt budżetowy.

Większą część wymiany zdań zajęły kwestie ekonomiczne związane z obecnym kryzysem finansowym. Obama podkreślał, że pomysły McCaina, kładącego nacisk na obniżki podatków i samoregulację gospodarki przez rynek, sprowadzają się do powtórzenia programu administracji prezydenta Busha, którego rządy doprowadziły do kryzysu.

Amerykańska gospodarka będzie musiała wytrzymać długi czas ostrożnego udzielania pożyczek przez banki, co osłabi wzrost gospodarczy przez następny rok - ocenił wiceprzewodniczący Fed Donald Kohn.

- Firmy finansowe muszą pobudzić zyski, aby wyrównać straty i przyciągnąć kapitał - stwierdził Kohn.

- To wszystko wskazuje na możliwy długi okres ostrożnego udzielania pożyczek i wysokich kosztów kapitału - dodał.

Kohn ocenił, że stopniowa poprawa w gospodarce USA możliwa jest dopiero pod koniec 2009 r. i w 2010.

Analitycy prognozują, że gospodarka USA w III kwartale 2008 skurczyła się o 0,2 proc., a w IV kwartale spadek PKB wyniesie już 0,8 proc.

Na 2009 r. prognozowany jest wzrost PKB o 1,2 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: uda | gospodarka | Ben Bernanke | Fed | szybka | gospodarka USA | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »