Gra pod przyszłość Mostostali?
Obroty akcjami Mostostalu Export przekroczyły wczoraj 17 mln zł, windując kurs spółki do 15,85 zł - poziomu najwyższego od lipca 2002 r. Również walory Mostostalu Zabrze znalazły się w centrum uwagi giełdowych graczy i zyskały 20,8%.
Wzrost cen Mostostali jest o tyle zaskakujący, że obie spółki znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, a na rynek nie trafiły żadne oficjalne komunikaty spółek, uzasadniające takie zwyżki. Pod względem obrotów Mostostal Export przewyższały tylko cztery spółki z warszawskiego parkietu. Właściciela zmieniło ponad 5,6 mln akcji budowlanej firmy, co odpowiada 12,6% kapitału zakładowego. Może to sugerować, że za zakupami stoi większy inwestor, a wkrótce pojawi się komunikat w tej sprawie. - Jesteśmy zaskoczeni zaistniałą sytuacją - mówi Anna Plewicka-Szymczak, rzecznik Mostostalu Export. - Do spółki nie trafiła na razie żadna informacja od potencjalnego nabywcy. Również my nie podajemy żadnego komunikatu - dodaje. Niewykluczone, że wczorajszy "szał zakupów" to reakcja spekulantów na niepotwierdzone pogłoski.
Podobnie było wczoraj z notowaniami Mostostalu Zabrze, choć skala obrotów była zdecydowanie mniejsza (2,7 mln zł). Od początku roku właściciele akcji zabrzańskiej spółki mogli zarobić już 90%. - Nie posiadam żadnych informacji, które uzasadniałyby wczorajszy wzrost - mówi Paweł Gaworzyński, rzecznik zabrzańskiej spółki budowlanej.
Dlaczego zatem akcje Mostostali drożeją? - Obecnie mają relatywnie niskie wyceny, co jest uzasadnione tym, że spółki nie pokazują dobrych wyników - zauważa Marek Majewski, analityk BDM PKO BP. Do niedawna oba przedsiębiorstwa były spółkami "groszowymi". - Być może otrzymały duży kredyt zaufania od inwestorów - dodaje M. Majewski. Spekulanci mogą liczyć na pozytywną decyzję wierzycieli w postępowaniu układowym Mostostalu Zabrze. Historia pokazuje, że przyjęciu układu towarzyszyły znaczne zwyżki kursów. Jednak decyzję wierzycieli Mostostalu poznamy najwcześniej 28 kwietnia.