Konflikt wokół Stomilu Olsztyn

W opinii grupy inwestorów finansowych, tworzących grupę mniejszościowych akcjonariuszy Stomilu Olsztyn, sposób, w jaki Francuzi prowadzą obecnie negocjacje, sugeruje albo brak zrozumienia sytuacji, która doprowadziła do konfliktu w spółce, albo tworzenie iluzji, która ma stworzyć pozytywny obraz negocjacji w oczach Skarbu Państwa i innych organów administracji.

W opinii grupy inwestorów finansowych, tworzących grupę mniejszościowych akcjonariuszy Stomilu Olsztyn, sposób, w jaki Francuzi prowadzą obecnie negocjacje, sugeruje albo brak zrozumienia sytuacji, która doprowadziła do konfliktu w spółce, albo tworzenie iluzji, która ma stworzyć pozytywny obraz negocjacji w oczach Skarbu Państwa i innych organów administracji.

W piśmie, przesłanym na ręce władz Compagnie Financiere Michelin, inwestorzy finansowi podtrzymują żądanie powołania wybranego przez siebie rewidenta do spraw szczególnych, który zbadałby m.in. sprawę stosowania cen transferowych w kontraktach między Stomilem a Michelinem. Sprawa ta była przedmiotem zainteresowania organów kontroli skarbowej, przy czym UKS uznał, iż świadczenia Stomilu na rzecz Michelina miały charakter cen transferowych. Stanowisko to nie zostało podtrzymane w toku dalszej kontroli, co jednak, w opinii udziałowców olsztyńskiego producenta opon, wynikało z faktu, że zakwestionowana przez UKS umowa została podpisana, zanim Michelin stał się formalnie większościowym udziałowcem Stomilu.

Reklama

Mniejszościowi akcjonariusze domagają się też zwrotu olsztyńskiej firmie prawa do dysponowania znakami Kormoran i Stomil poza granicami naszego kraju. Prawo to olsztyńska spółka sprzedała za 250 tys. franków szwajcarskich firmie z grupy Michelin w grudniu 1998 r., nie informując o tym w komunikacie bieżącym. Żądania, wysunięte wobec Francuzów, dotyczą także zwrotu Stomilowi wszystkich uzyskanych przez Michelina nielegalnych korzyści, których wartość ma oszacować wybrany przez nich ekspert.

Zdaniem inwestorów finansowych, w przypadku gdy Michelin nie zechce zmienić swej polityki wobec Stomilu, powinien umożliwić wszystkim pozostałym udziałowcom sprzedaż na równych warunkach posiadanych akcji. Cena, po jakiej transakcja miałaby być zawarta, powinna być wyliczona na podstawie wartości kapitału akcjonariuszy mniejszościowych, wykorzystywanego przez francuski koncern w ciągu ostatnich sześciu lat. Alternatywnym rozwiązaniem mogłaby być zamiana udziałów na dług na podobnych zasadach.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Stomil Olsztyn | konflikt | Stomil | Michelin | Olsztyn
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »