Konsolidacja rynków

Koniec tygodnia przynosi konsolidację na rynku złotego i długu. Zdaniem dilerów w przyszłym tygodniu może być podobnie. Na początku tygodnia kurs euro/złoty będzie zawierał się w przedziale 3,89-3,93. Rynek obligacji jest idealnie zbilansowany.

Koniec tygodnia przynosi konsolidację na  rynku złotego i długu. Zdaniem dilerów w przyszłym tygodniu może  być podobnie. Na początku tygodnia kurs euro/złoty będzie zawierał  się w przedziale 3,89-3,93. Rynek obligacji jest idealnie  zbilansowany.

Około godziny 16.35 za euro płacono 3,9115 zł w porównaniu do 3,9080 zł na otwarciu i wobec 3,9000 zł w czwartek po godz. 16.00. Dolara wyceniano na 2,9800 zł wobec 2,9750 zł podczas otwarcia i 2,9650 zł w czwartek po południu.

Kurs euro/dolara ukształtował się na poziomie 1,3120 w porównaniu do 1,3133 rano i w stosunku do 1,3150.

"Sesja była bardzo spokojna, kurs euro/złoty oscylował wokół 3,9050-3,91 przez cały dzień. Była to sesja typowo konsolidacyjna. Ze względu na długi weekend w USA obroty i normalność wróci we wtorek" - powiedział PAP Andrzej Krzemiński, diler Banku BPH.

Reklama

"W dalszym ciągu euro/złoty będzie poruszał się w przedziale wyznaczonym przez 3,89 jako wsparcie i 3,93 jako opór. W tym przedziale przynajmniej na początku przyszłego tygodnia będziemy się poruszali" - dodał.

Bardzo spokojnie było także na rynku obligacji.

O godzinie 16.30 rentowność obligacji dwuletnich (OK1208) wynosiła 4,49 proc. w porównaniu do 4,45 proc. rano i wobec 4,43 proc. w czwartek po południu. Rentowność papierów pięcioletnich (PS0511) wynosiła 4,90 proc. względem 4,89 proc. na otwarciu i w stosunku do 4,87 proc. w czwartek, natomiast dochodowość dziesięcioletnich papierów (DS1017) wynosiła 5,15 proc. wobec 5,15 proc. na otwarciu i w czwartek po południu.

"Jesteśmy dokładnie na tych samych poziomach, na których kończyliśmy poprzedni dzień. Nie było żadnego ruchu pomimo fluktuacji na rynkach bazowych. Nasz rynek pozostaje niewzruszony. Konsolidacja jest w bardzo wąskim paśmie wahań, w rentownościach jest to 2-3 pkt bazowe" - powiedział PAP Włodzimierz Kado, diler rynku długu w BGŻ.

"Trudno powiedzieć, czy rynek oczekuje na impuls. Rynek jest idealnie zbilansowany, wszyscy czekają na jakieś wybicie. Zarówno wypowiedzi członków RPP, jak i dane powodują bardzo chwilowe zawirowanie. Takim wybiciem może być większa zawierucha na emerging markets oraz dane makro mówiące o narastaniu presji inflacyjnej, ale to dopiero za miesiąc. Przyszły tydzień upłynie w dość spokojnej atmosferze, rynek dalej będzie w konsolidacji, może być przesunięcie poziomów o kilka pkt bazowych w rentownościach. Nie ma możliwości większego ruchu. Rynek jest mocno przygaszony" - dodał.

W środę odbędzie się aukcja obligacji 5-letnich PS0412 o wstępnej wartości 1,0-2,0 mld zł. Zdaniem Kado oczekiwanie na duży popyt jest w cenach papierów.

W poniedziałek GUS poda dane o produkcji i jej cenach w styczniu. W piątek rynek pozna dane o sprzedaży detalicznej i oficjalną stopę bezrobocia.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: rynek obligacji | konsolidacja | złoty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »