Maj kolejnym miesiącem ochrony kapitału?

W kwietniu po raz kolejny został obalony mit o pewności zysków z inwestycji w obligacje. Szczególnie w krótkim okresie. To właśnie fundusze obligacji przyniosły inwestorom największe straty, przekraczające w skali miesiąca nawet 1 proc.

Ta przecena była związana z kilkoma czynnikami. Po pierwsze, z niepewnością polityczną, która zawsze wpływa negatywnie na ceny papierów skarbowych. Po drugie, ze wzrostem zagrożenia inflacją. To zagrożenie jest związane z przyspieszonym wzrostem gospodarczym (szacuje się, że w pierwszym kwartale osiągnął on około 6 proc.), jak również z wejściem do Unii Europejskiej. Dodatkowo negatywnie na ceny obligacji wpłynęła oficjalnie ogłoszona zmiana nastawienia RPP do polityki monetarnej. Obecnie obowiązujące nastawienie restrykcyjne oznacza, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy można spodziewać się podwyżki stóp procentowych.

Reklama

Rentowności obligacji skoczyły do góry (czyli ceny spadły) tak wyraźnie, że niewykluczony wydaje się w najbliższych tygodniach atak spekulacyjnego popytu. Dużo jednak będzie zależało od rozwoju sytuacji w polityce. Dalsza niepewność skaże rynek obligacji na pozostanie w niełasce inwestorów, a nawet spekulantów jeszcze przez dosyć długi okres. Biorąc to wszystko pod uwagę można wyciągnąć wniosek, że raczej nie warto ryzykować obecnie pieniędzy w funduszach obligacji. Perspektywy zysku są zbyt mgliste, a prawdopodobieństwo utraty części kapitału nadal realne. Dla bezpiecznej części portfela zdecydowanie bardziej atrakcyjne są obecnie fundusze pieniężne, ewentualnie fundusz gwarantowany.

Rynek akcji dosyć nieoczekiwanie dał w kwietniu jeszcze jedną szansę na wyjście z inwestycji z dużym zyskiem. Niemal do połowy kwietnia utrzymywały się hurraoptymistyczne nastroje na giełdzie. Szczególnie w odniesieniu do akcji największych spółek, tworzących indeks WIG-20. Jednak ci inwestorzy, którzy zbagatelizowali ewidentne sygnały kończenia się okresu wzrostów zostali surowo ukarani. W ciągu kilku dni WIG-20 spadł o ponad 7 proc. i zakończył miesiąc z niewielką stratą. Lepiej zachował się indeks WIG, który mimo spadków w końcu miesiąca zdołał zakończyć kwiecień na plusie. Na taki stan rzeczy wpłynęły pokaźne wzrosty cen akcji najmniejszych spółek. Maj prawdopodobnie przyniesie kolejne spadki cen akcji, szczególnie dużych spółek.

Warto więc zwrócić uwagę na fundusze lokujące głównie w segment średnich i mniejszych spółek. Ale to strategia dla bardziej agresywnych inwestorów. Nie ma bowiem pewności, czy kursy akcji tych mniejszych spółek zupełnie zignorują pogorszenie się nastrojów giełdowych. Inwestorzy ostrożniejsi raczej powinni trzymać się z daleka od funduszy akcyjnych.

Fundusze akcji zagranicznych, które w kwietniu przyniosły najwyższe zyski (głównie ze względu na osłabienie się złotego), raczej nie powtórzą tego rezultatu. A to głównie za sprawą coraz gorszej koniunktury na giełdach światowych. W związku z tak niepewnymi perspektywami zysków z akcji i obligacji trudno oczekiwać w maju dobrych wyników funduszy zrównoważonych. Nieco większe szanse na sukces mają fundusze stabilnego wzrostu. Ale też nie należy oczekiwać większych zysków. Najważniejsze, żeby ochronić swój kapitał i w następnych miesiącach wykorzystać przecenę do tańszych zakupów.
Alfred Adamiec

Expander.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »