Na Chińskich rynkach panika
Rynki bacznie przyglądają się sytuacją w Chinach. Inwestorzy obawiają się o załamanie rynku akcji który wywiera presję na szeroko pojęte inne rynki i warunki makroekonomiczne tego kraju. Ceny surowców ostro spadają.
Miedź na giełdzie w Londynie spada o 1,1 proc., a uwagę inwestorów przykuwa sytuacja w Chinach. Tam wobec wyprzedaży akcji miejscowych spółek, cena metalu spadła do najniższego od 2009 r. poziomu. Miedź w dostawach trzymiesięcznych na LME kosztuje 5.281 USD za tonę. W Nowym Jorku miedź w dostawach na wrzesień spada o 0,7 proc. do 2,43 USD za funt.
Na giełdzie metali w Szanghaju tona miedzi w dostawach na sierpień tanieje o 2,9 proc. do 38.630 juanów (6.221 USD).
Oprócz rynku metali, w Chinach w środę ceny towarów spadają na większości rynków - ruda żelaza znalazła się na rekordowo niskim poziomie, a kukurydza handlowana jest po najniższych od czterech lat cenach.
- Obecnie na rynku mamy do czynienia z paniką - powiedział Lian Zheng z Xinhu Futures Co. w Szanghaju. - Inwestorzy obawiają się, że załamanie na rynku akcji w Chinach wywierać będzie dużą presję na szeroko pojęte rynki finansowe i warunki makroekonomiczne kraju - dodał.
W ostatnich tygodniach na giełdzie w Szanghaju odnotowano znaczne spadki cen akcji, w wyniku których wartość rynkowa aktywów na giełdzie zmalała o ponad 3 biliony dolarów.
W reakcji na sytuację chińskie władze zawiesiły w weekend wprowadzanie akcji nowych spółek do obrotu giełdowego, a firmy brokerskie zobowiązały się skupować akcje ( red. wpompowanie 20 mld dolarów). Mimo to, w środę główny indeks giełdowy Shanghai Composite kontynuuje spadki.
PAP
PEŁNE NOTOWANIA SUROWCÓW O-NLINE
Analityk ING TFI Paweł Cymcyk uważa, że spadki na chińskiej giełdzie mogą przełożyć się na światową gospodarkę. Ich dynamika przypomina spadki na amerykańskiej giełdzie z 1929 roku rozpoczęły one wielki kryzys.
Rozmówca IAR zwraca uwagę, że w ciągu 86 lat, które minęły od tamtego czasu podejście inwestorów nie zmieniło się. Zdaniem eksperta, sytuacja w Szanghaju może mieć wpływ na inne rynki, jeżeli okaże się, że zagraniczni inwestorzy zaangażowali tam duże pieniądze. Paweł Cymcyk dodaje, że na razie oczy zwrócone są na problemy Grecji.
Analityk powiedział IAR, że wcześniejsze wzrosty miały ekonomiczne uzasadnienie. Chińscy inwestorzy, którzy zarabiali na nieruchomościach zaangażowali swoje pieniądze w giełdę. Przybyło także nowych inwestorów. Paweł Cymcyk dodaje, że w niektórych tygodniach w Chinach przybywało po 4 miliony rachunków maklerskich.
Według eksperta, jedną z przyczyn wzrostów na chińskiej giełdzie była też psychologia. Rosnące indeksy przyciągały coraz więcej pieniędzy zwykłych Chińczyków.
Paweł Cymcyk wyjaśnia, że tamtejsza administracja zablokowała handel niektórymi spółkami, co w długim terminie może zniechęcić inwestorów do szanghajskiego parkietu.
IAR
_ _ _ _ _ _ -
Spadek złota
Wczorajsze umocnienie amerykańskiego dolara miało ogromny wpływ na ceny metali, zarówno przemysłowych, jak i szlachetnych. Wśród tych kruszców, które wczoraj znacząco potaniały, było złoto, którego cena wczoraj pokonała techniczne wsparcie w okolicach 1161 USD za uncję, a dzisiaj rano porusza się już w okolicach 1150 USD za uncję.
Jak widać, siła amerykańskiego dolara to teraz czynnik mający dominujący wpływ na notowania złota. Stronie popytowej na rynku tego kruszcu nie pomaga tradycyjne postrzeganie złota jako "bezpiecznej przystani" podczas zawirowań na rynkach finansowych. Zresztą, utrzymujący się od dłuższego czasu trend spadkowy na wykresie złota pozbawił inwestorów wiary w złoto jako bezpieczną odskocznię od ryzykownych aktywów.
Na razie ignorowane przez inwestorów są także wydarzenia w RPA, gdzie po raz kolejny związki zawodowe w firmach wydobywających złoto domagają się wyższych płac dla pracowników kopalń. Spółki wydobywcze (m.in. AngloGold Ashanti i Harmony Gold) wczoraj napisały w komunikacie, że żądania związkowców są niemożliwe do zrealizowania, ponieważ podwyżka zagrażałaby stabilności całej tej branży. Tak czy inaczej, na razie nieporozumienia pomiędzy spółkami i związkami zawodowymi nie wpływają na wydobycie złota w RPA - jeśli jednak doszłoby do dłuższego strajku, to przełożenie na cenę złota mogłoby stać się widoczne. Obecnie na wykresie złota mamy do czynienia z utrzymującą się presją podaży, która w najbliższych dniach może doprowadzić cenę tego surowca do technicznego wsparcia w okolicach 1141 USD za uncję.
Notowania srebra poniżej 15 USD za uncję.
O ile notowania złota zniżkowały wczoraj o 1,3%, to cena srebra spadła aż o 4,4%. Nie jest to jednak niespodzianką, bowiem notowania srebra na ogół cechują się większą zmiennością niż ceny żółtego kruszcu. Wczorajsza sesja była istotna na wykresie srebra z technicznego punktu widzenia. Pokonane zostało ważne wsparcie w okolicach 15,50 USD za uncję i ostatecznie notowania tego kruszcu dotarły do okolic 15 USD za uncję. Dzisiaj rano również ta psychologiczna i techniczna bariera została pokonana. Obecnie najbliższe poziomy wsparcia to 14,63 USD i 14,41 USD za uncję.
Ceny platyny kontynuują systematyczny ruch na południe
Notowania platyny zachowują się w ostatnim czasie niemalże książkowo. W połowie czerwca cena tego kruszcu przebiła techniczne wsparcie w okolicach 1090 USD za uncję. Później nastąpiła nawrotka i test tego poziomu jako technicznego oporu. W końcu, po nieudanej próbie powrotu ponad tę barierę, cena platyny skierowała się z powrotem na południe. Ostatnie sesje to okres dynamicznych zniżek - wczoraj platyna taniała o 2,4%. Obecnie pewną barierą, bardziej psychologiczną niż techniczną, może być dla niedźwiedzi poziom 1000 USD za uncję, jednak jeśli utrzyma się siła amerykańskiego dolara i spadek cen złota, to bariera ta powinna zostać bez trudu pokonana.
Dorota Sierakowska
Analityk Dom Maklerski BOŚ S.A.