Na Wall Street wracają wielkie premie

Na Wall Street wypłacono najwyższe premie od 2008 roku. Ich wysokość przekroczyła 26 miliardów dolarów.

Statystyczny pracownik amerykańskiego rynku finansowego otrzymał w tym roku premię przekraczającą 164 tysiące dolarów. Najwięcej dostali brokerzy, ale personel administracyjny i pomocniczy też nie może narzekać. Najniższa premia wyniosła 2 tysiące dolarów.

Na Wall Street mówi się jednak, że 100 tysięcy dolarów to suma dobra dla "płotek". Najwięcej zgarnęli ci, którzy są na najwyższych stanowiskach.

Przykładowo - szef holdingu finansowego J.P.Morgan otrzymał 20 milionów, a szefowie Morgan Stanley - powyżej 5 milionów dolarów. Tak wysokich premii nie było na Wall Street od krachu na giełdzie w 2008 roku.

Reklama

Zadowolony jest nie tylko świat finansjery, ale też władze Nowego Jorku. Wszyscy, którzy dostali premie, musieli bowiem zapłacić podatek.

Miasto Nowy Jork wzbogaciło się tym samym o 4 miliardy dolarów.

Kliknij i pobierz darmowy program PIT 2013

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Downing | premie | Wall Street
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »