Nasdaq najniżej w tym roku

W początkowej fazie czwartkowych notowań indeks Nasdaq znalazł się na najniższym poziomie w tym roku. Powód? Zaniepokojenie coraz wyraźniejszymi sygnałami słabnięcia koniunktury gospodarczej w USA. Spółki technologiczne najszybciej mogą je odczuć. O pogarszających się nastrojach świadczy również brak reakcji na ostatnie dobre wiadomości.

W początkowej fazie czwartkowych notowań indeks Nasdaq znalazł się na najniższym poziomie w tym roku. Powód? Zaniepokojenie coraz wyraźniejszymi sygnałami
słabnięcia koniunktury gospodarczej w USA. Spółki technologiczne najszybciej mogą je odczuć. O pogarszających się nastrojach świadczy również brak reakcji na ostatnie dobre wiadomości.

Amerykańska gospodarka wyraźnie zwolniła

Jedną z reguł na giełdowych rynkach jest to, że w czasie hossy w zasadzie każda dobra informacja stanowi dla inwestorów powód do kupna akcji. W okresach dekoniunktury korzystne wieści wystarczają jedynie do chwilowej poprawy notowań. Środowa sesja pokazała, że rynkom bliższy jest ten drugi schemat zachowań. To niechybny znak, że po półrocznej stabilizacji notowań, światowe giełdy przechodzą w objęcia niedźwiedzi.

Nieoczekiwana zmiana miejsc

Podczas środowych notowań Nasdaq zniżkował o ponad 2%, 1,3% stracił na wartości indeks S&P 500. Licząc od przedwczorajszych maksimów straty wyniosły odpowiednio ok. 3% i 2%. Początkowo impulsem do kupna papierów stały się wystąpienie Alana Greenspana w Kongresie, w którym optymistycznie wypowiadał się o kondycji amerykańskiej gospodarki, oraz decyzja technologicznego giganta Microsoftu o przekazaniu akcjonariuszom rekordowej kwoty 75 mld USD w ramach operacji wykupu własnych akcji oraz wypłaty dodatkowej dywidendy. Szybko jednak górę wzięły obawy o schłodzenie koniunktury gospodarczej w USA w II połowie roku i tym samym osłabienie tempa wzrostu zysków giełdowych spółek.

Reklama

Rzeczywiście, są one uzasadnione. Trzy czwarte danych makroekonomicznych za czerwiec było gorszych nie tylko od tych z poprzedniego miesiąca, ale też od spodziewanych przez analityków. Szczególną uwagę zwracały informacje dotyczące wydatków Amerykanów. Sporo zmniejszyła się liczba zakupionych aut, co odbiło się na sprzedaży detalicznej. Jednakże nawet bez uwzględniania sprzedaży samochodów odnotowała ona spadek. Amerykańska gospodarka utworzyła w ubiegłym miesiącu ponad połowę mniej nowych miejsc pracy w sektorach pozarolnicznych, obniżyła się aktywność w sektorze przemysłowym. Wreszcie oznaką spowolnienia było przystopowanie tempa wzrostu inflacji. Roczny wskaźnik CPI wzrósł o 0,3 pkt proc., do 3,2%, natomiast po wyłączeniu cen żywności i energii wzrost wyniósł 0,1 pkt proc. (1,9%).

Jednocześnie, część firm przestrzega przed tym, że w kolejnych miesiącach przyjdzie im działać w trudniejszych warunkach rynkowych. W ubiegłym tygodniu czynił to wytwórca procesorów Intel, w tym potentaci branży farmaceutycznej Pfizer i Schering-Plough oraz producent sprzętu AGD Whirlpool. Agencja ratingowa Standard&Poor's prognozuje, że zyski na akcję spółek z indeksu S&P 500 wyniosą w III kwartale 14,96 USD, w ostatnich trzech miesiącach roku zaś 13,61 USD, wobec 15,11 USD w II kwartale. To oznacza, że potencjał wzrostu zysku na akcję za cztery ostatnie kwartały wynosi 5% do końca roku.

Stopy będą rosły

To nie może zadowalać posiadaczy akcji w sytuacji rosnących rynkowych stóp procentowych, wyrażanych przez rentowność długoterminowych papierów skarbowych. Ostatnie wystąpienie A. Greenspana zostało odebrane jako zapowiedź kolejnych podwyżek stóp procentowych, co będzie wywierać presję na dalsze podnoszenie się dochodowości obligacji.

Od wielu tygodni inwestorzy zastanawiają się, jak wyższe koszty pieniądza przełożą się na stan amerykańskiej gospodarki. Można spotkać zarówno scenariusze wręcz katastroficzne, jak i zupełnie bagatelizujące ten czynnik. Bez względu na to, jak będzie w rzeczywistości, widać, że kwestia drożejącego pieniądza powoduje dużą niepewność na rynkach. A właśnie niepewności nie lubią one najbardziej.

W tym kontekście nastrojów nie poprawiają wszelkie niepokojące informacje dotyczące rynku nieruchomości. W czerwcu liczba rozpoczętych budów była najmniejsza od roku. Spadkowa tendencja utrzymuje się od początku roku i wzmaga obawy o przekłucie bąbla powstałego w tym sektorze gospodarki, nadmuchanego za pomocą rekordowo taniego pieniądza. Sektor nieruchomości odpowiada za ok. 15% amerykańskiego PKB.

Zagraniczni inwestorzy od marca dają wyraz brakowi wiary w powrót hossy na giełdy w Stanach Zjednoczonych i pozbywają się tamtejszych akcji. Według ostatnich dostępnych danych, przez trzy kolejne miesiące (od marca do maja) saldo nabytych i sprzedanych walorów było ujemne. Ostatni raz taka seria zdarzyła się 9 lat temu. Jednocześnie 12-miesięczna średnia znalazła się na najniższym poziomie od 7 lat, a 3-miesięczna średnia miała najniższą wartość od czasu rozpoczęcia publikowania takich informacji (koniec lat 70.).

Wykresy Nasdaqa i TechWIG-u zostały przeliczone tak, by zaczynały się w jednym punkcie. Dzięki temu widać bardzo dobrze dużą korelację występującą pomiędzy tymi wskaźnikami przez ostatnie dwa i pół roku. Z tego powodu trzeba się liczyć z tym, że dalsza dekoniunktura w amerykańskim sektorze technologicznym będzie negatywnie oddziaływać na nasze spółki z tej branży. Słabe zachowanie tego grona firm jest niepokojące także dlatego, że to one były motorem napędowym ubiegłorocznej hossy na światowych parkietach. Tak jak półtora roku temu ich siła relatywna wobec szerokiego grona przedsiębiorstw mogła być interpretowana jako zapowiedź trwalszej poprawy koniunktury giełdowej, tak teraz stanowi argument za dłuższym pogorszeniem notowań.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: brak reakcji | NASDAQ | USA | gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »