Nie będzie publicznej oferty LOT-u
Resort skarbu zatrzymał procedurę wprowadzenia PLL LOT na giełdę, ponieważ uważa koncepcję upublicznienia za oderwaną od realiów ekonomicznych w jakich działa przewoźnik. Nowa strategia funkcjonowania firmy ma być gotowa do końca marca.
O zmianach planów wobec LOT-u poinformował na posiedzeniu sejmowej Komisji Skarbu wiceminister skarbu Maciej Heydel. Powiedział on posłom, że koncepcja wprowadzenia PLL LOT na giełdę jest oderwana od realiów ekonomicznych, w jakich działa polski przewoźnik. Zwrócił też uwagę komisji na pogarszającą się pozycja firmy na rynku połączeń krajowych i na rynkach zachodnioeuropejskich.
Na razie nie wiadomo, jakie plany wobec LOT-u ma ministerstwo. Maciej Heydel powiedział, że strategia rozwoju firmy ma zostać opracowana do końca marca tego roku. Przygotuje ją nowy zarząd, który zostanie powołany do połowy lutego. Obecnie prowadzona jest restrukturyzacja LOT-u. "Nie ma zatrzymania procesów restrukturyzacyjnych, ani dążących do tego, by firma została sprywatyzowana" - powiedział Heydel. Zaznaczył, że "w każdym wypadku, na dzień dzisiejszy, 51 proc. udziałów w spółce pozostaje w rękach Skarbu Państwa".
Do Skarb Państwa należy obecnie 68 proc. akcji PLL LOT, syndyk Swissair ma 25 proc. udziałów, a pracownicy 7 proc.
W materiałach przekazanych komisji, resort poinformował, że sytuacja finansowa LOT-u poprawia się. Za trzy kwartały 2005 roku spółka osiągnęła blisko 195 mln zł zysku przy przychodach na poziomie 2 mld 156 mln zł. W analogicznym okresie roku zysk spółki wyniósł blisko 55,6 mln zł zysku. Przed trzema laty - w roku 2003 - przewoźnik odnotował stratę na poziomie 1,9 mln zł.
Wiceminister powiedział też, że chciałby w tym miesiącu formalnie przedłużyć porozumienie z syndykiem Swissaira gwarantujące Skarbowi Państwa, że syndyk nie sprzeda swoich udziałów w LOT bez porozumienia z resortem. To porozumienie obowiązywałoby do końca stycznia 2007 r.