Orlen liczy na Amerykanów
Rada dyrektorów, odpowiednik polskiej rady nadzorczej, czeskiego Unipetrolu, zgodziła się na sprzedaż 51% udziałów w Ceskiej Rafinerskiej pozostałym akcjonariuszom, m.in. amerykańskiemu ConocoPhillipsowi. Orlen liczy, że ci nie będą zainteresowani tą transakcją, a rafineria zostanie pod kontrolą czeskiego koncernu.
Unipetrol wyraził zgodę na sprzedaż 51% udziałów Ceskiej Rafinerskiej konsorcjum IOC. Tworzą je trzy znane koncerny paliwowe. Są to Royal Dutch/Shell Group, ConocoPhillips i Agip SpA. Każdy z nich posiada po 16,33% udziałów w CR. Przy ich zakupie firmy te zastrzegły sobie prawo pierwokupu udziałów, należących do Unipetrolu. W umowie sprzedaży zapisano, że w przypadku gdyby zmienił się właściciel czeskiego koncernu, to ten swoje udziały w pierwszej kolejności zaproponuje właśnie Shellowi, Conoco i Agipowi. Ponieważ Orlen podpisał z czeskim rządem umowę na przejęcie 63% akcji Unipetrolu, to taki warunek właśnie wystąpił.
Co w praktyce oznacza zgoda Unipetrolu? Jeżeli trzy koncerny paliwowe będą chciały skorzystać z prawa pierwokupu, to Orlen zostanie bez cennego aktywu, jakim są dwie rafinerie, każda o wielkości zbliżonej do gdańskiej rafinerii. Polska spółka wiedziała o istniejącej umowie pierwokupu. Orlen podpisał wcześniej porozumienie o współpracy z ConocoPhillips, w którym amerykański koncern przypuszczalnie zobowiązał się do tego, że nie będzie kupował udziałów CR. Prawdopodobnie pozostałe firmy, postąpią podobnie.