PKN Orlen i GE Renewable Energy będą współpracować przy offshore
PKN Orlen będzie się starał o kolejne koncesje na budowę morskich farm wiatrowych na Bałtyku, nie tylko na polskich wodach terytorialnych. Spółka liczy, że współpraca technologiczna z GE Renewable Energy mu w tym pomoże. Koncern szacuje, że udział krajowych dostawców przy realizacji inwestycji offshorowych w sumie może docelowo wynieść 50-60 proc., również dzięki rozbudowie zakładów GE na terenie kraju.
- Będziemy się starać o kolejne koncesje, chcemy ich pozyskać jak najwięcej. Patrzymy na cały basem Morza Bałtyckiego. Nie tylko na obszar należący do Polski, ale też do Litwy, Łotwy, Estonii. Mamy szersze spojrzenie - powiedział dziennikarzom Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
Dodał, że kluczowy jest efekt skali. - Jeśli on się pojawi, będziemy mieć zachowaną ekonomię skali. Jest ona niezbędna w przypadku łańcucha dostaw, montażu finansowego tak strategicznego procesu, jakim jest morska energetyka wiatrowa. Proces pochłonie dziesiątki miliardów zł. Chcemy go wykonać i zaangażować w to w jak największym stopniu polską gospodarkę. Do tego potrzebujemy międzynarodowego partnera - mówił Obajtek.
Spółka podpisała w środę z GE porozumienie o partnerstwie z amerykańską firmą GE Renewable Energy, jednym z wiodących producentów turbin dla morskich elektrowni wiatrowych. Będzie on partnerem technologicznym Orlenu. GE zamierza rozbudowywać swoje możliwości produkcyjne w Polsce. Producent turbin będzie dążyć do tworzenia w kraju miejsc pracy, wspierając tym samym rozwój lokalnego łańcucha dostaw dla całego przemysłu morskiej energetyki wiatrowej.
Porozumienie nie blokuje GE we współpracy z innymi koncernami, ale - jak powiedział Obajtek - zapewnia Orlenowi pierwszeństwo dostaw kluczowych elementów.
- GE, światowy koncern, jest w Polsce obecny od wielu lat. Realizujemy wspólnie z nim różne przedsięwzięcia. Dziś sfera naszej współpracy się rozszerza. Strategiczne partnerstwo przy realizacji inwestycji offshorowych to wielka szansa dla Orlenu i polskiej gospodarki. Umożliwi wejście do Polski nowoczesnych technologii, stworzy nowe miejsca pracy, dając szansę pracownikom, którzy będą się przebranżawiać - poinformował obecny na uroczystości Jacek Sasin, wicepremier, minister aktywów państwowych.
Obecnie PKN posiada jedną koncesję, w ramach której zbuduje farmę o mocy 1200 MW. Spółka zapowiada, że prace budowlane ruszą w 2023 roku. Prezes poinformował, że działania przyspieszają. Na przełomie 2022 i 2023 roku będą zawierane umowy na dostawy elementów farm. Obajtek podkreślał, że GE do tego czasu musi się przygotować, rozbudowując zaplecze produkcyjne w Polsce, by udział tzw. "local content" był jak największy.
Prezes PKN szacuje, że w całym procesie budowy MFW wyniesie on 50-60 proc. Oczywiście nie dotyczy to samej pierwszej farmy, której budowa wystartuje już niedługo, ale całości projektów, które ma realizować koncern. Koncern prowadzi m.in. rozmowy z Agencją Rozwoju Przemysłu. ARP posiada w portfelu firmy, które mogą zasilić lokalny łańcuch dostaw.
Portem montażowym w przypadku inwestycji realizowanych przez Orlen ma być Gdynia, a portem serwisowym Łeba. Ale pozyskanie kolejnych koncesji będzie wiązać się z koniecznością współpracy również z innymi portami. Jak mówi Obajtek, rozmowy w tej sprawie się toczą.
Orlen chce realizować inwestycje w sposób płynny. Kończąc budowę jednej farmy chce zaczynać budowę kolejnych, bez zbędnej zwłoki. Dlatego chce przygotować się do procesu logistycznie i technologicznie.
Obajtek przekonuje, że spięcie finansowania przy projektach morskich nie będzie stanowiło problemu. - Mamy stabilną sytuację finansową, analizujemy różne ścieżki. Finansowanie na pewno nie opóźni całego procesu. Mamy wiele pomysłów w tym zakresie - powiedział.
Morska energetyka wiatrowa jest jednym z kluczowych elementów zielonej transformacji Orlenu. Do 2030 roku koncern planuje zainwestować w nisko- i zeroemisyjne projekty energetyczne, w tym w offshore, 47 mld zł.
Zgodnie z założeniami PEP2040, do 2030 roku na wodach Bałtyku powstaną farmy o łącznej mocy 5,9 GW. Do 2040 r. moce wytwórcze farm zlokalizowanych w polskiej części Morza Bałtyckiego osiągną od 9 do 11 GW mocy. Będzie to możliwe m.in. dzięki zbliżającemu się postępowaniu koncesyjnemu, w ramach którego do rozdysponowania jest 11 lokalizacji dla farm, o łącznej powierzchni 2342 km2, wskazanych w planie zagospodarowania polskich obszarów morskich.
Morska farma wiatrowa o mocy 1,2 GW realizowana przez Orlen powstanie w partnerstwie z kanadyjską spółką Northland Power. Obszar inwestycji o łącznej powierzchni ok. 131 km2, zlokalizowany jest około 23 km na północ od linii brzegowej Morza Bałtyckiego, na wysokości Choczewa i Łeby. Zakończenie budowy planowane jest w 2026 roku.
Orlen inwestuje też w farmy wiatrowe na lądzie. W lutym tego roku nabył od dwóch zagranicznych funduszy inwestycyjnych farmę Kanin o mocy 20 MW, zlokalizowaną w województwie zachodniopomorskim. Z kolei w marcu koncern zakupił od hiszpańskiego funduszu inwestycyjnego trzy kolejne lądowe farmy wiatrowe zlokalizowane w województwie pomorskim. Są to projekty Kobylnica (41,4 MW), Subkowy (8 MW) i Nowotna (40 MW).
Monika Borkowsk