Prezes FED J. Powell przedstawi półroczne sprawozdanie
We wtorek i środę prezes FED J. Powell przedstawi półroczne sprawozdanie przed Kongresem dotyczące realizacji polityki pieniężnej. Inwestorzy będą uważnie śledzić wypowiedzi szefa FED dotyczące perspektyw wzrostu gospodarczego, inflacji oraz stóp procentowych w USA. Wystąpienie Powella rozpocznie się o 16.00.
Powell w styczniu występując przed Komisją Usług Finansowych Kongresu stwierdził, że od grudniowego posiedzenia Rezerwy zaobserwowano w napływających danych makro sygnały umocnienia w gospodarce USA i na rynku pracy, które "zwiększają zaufanie, iż inflacja wzrośnie do celu Fed".
Analitycy odebrali komentarze szefa Fed jako sygnał o możliwych większych podwyżkach stóp procentowych w USA - być może czterech w tym roku zamiast trzech.
- Obawy o szybsze tempo podwyższania kosztu kredytu w USA negatywnie wpłynęły na rynki akcji, ale to daje dobrą okazję do kupowania aktywów po niższych cenach - mówi Nader Naeimi, ekonomista AMP Capital Investors Ltd., zarządzający aktywami 120 mld USD.
- Na popularności zyskują +niedźwiedzio+ nastawieni inwestorzy, ponieważ wtorkowe komentarze Powella nie były tak +gołębie+ jak się tego spodziewano - wskazuje z kolei Tomoichiro Kubota, analityk Mitsui Securities Co. w Tokio.
- Dobra wiadomość jest taka, że mamy już marzec, a ten miesiąc rozpoczyna historycznie dwa najsilniejsze miesiące dla akcji, zanim wejdziemy w okres sezonowej słabości od maja do października - mówi Ryan Detrick, starszy strateg rynku w LPL Financial.
Wystąpienie Powella w Kongresie USA rozpocznie się w czwartek o 16.00.
Wypowiedzi szefa Fed mogą też wesprzeć dolara. Nie spodziewamy się jednak, aby kurs EUR/USD miał przełamać się w tym tygodniu poniżej 1,20. Oczekujemy, że para utrzyma się relatywnie blisko 1,21 przez resztę tego kwartału i część 2 kw 21.
Wychodzenie światowej gospodarki z zapaści po pandemii powinno wspierać odpływ kapitałów z USA na rynki wschodzące. Obecnie jednak inwestorzy zbyt mocno liczą na szybkie podwyżki stóp w USA.
Zdaniem analityków ING banku Fed konsekwentnie będzie jednak zwlekał z zacieśnieniem swojej polityki, mimo odbicia koniunktury czy inflacji w amerykańskiej gospodarce. Gospodarki rynków wschodzących powinny też premiować wzrosty cen surowców czy mniej protekcjonistyczna polityka nowej administracji w USA.
W efekcie w 2 poł. 21 spodziewamy się odpływu kapitałów z USA i osłabienia dolara. Pod koniec roku oczekujemy wzrostu pary EUR/USD do 1,25-27.
T.Barkin (Richmond Fed) Zapowiedział, że gospodarka USA nadal potrzebuje wsparcia zarówno ze strony polityki fiskalnej, jak i pieniężnej.
Podkreślił, że skupia się na średnioterminowych trendach inflacyjnych i zwrócił uwagę, że przy prawdopodobnej podwyższonej zmienności inflacji w krótkim okresie (z możliwym wzrostem inflacji na skutek uwolnienia zamrożonego popytu) średniookresowo wciąż w mocy pozostają istotne trendy dezinflacyjne generowane przez globalizację i postęp techniczny.
W jego ocenie rozważania o podwyżkach stóp procentowych miałyby sens, gdyby obok intensyfikacji presji inflacyjnej wyraźnie poprawiła się ogólna sytuacja gospodarcza. T.Barkin podkreślił że obecnie FOMC nie rozważa nie tylko podwyżek stóp, ale także ograniczeń w programach QE.
W podobnym tonie wypowiedziała się L.Mester (Cleveland Fed), która zapowiedziała, że Fed utrzyma akomodacyjną politykę jeszcze przez bardzo długi czas.
Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze