Puławy debiutują "pod kreską"

- Wycena mnie nie zaskoczyła - powiedział Marcin Buczkowski, członek zarządu Puław ds. finansowych. - Wiąże się z sytuacją panująca na giełdach - stwierdził prezes Zygmunt Kwiatkowski. - Jestem jednak przekonany, że wartość spółki wzrośnie, bo ma ona duży potencjał rozwoju - przekonywał.

W publicznej ofercie firma sprzedawała akcje po 54 zł. Cena 53,7 zł, od jakiej rozpoczęły się wczorajsze notowania, okazała się dziennym maksimum. Po godzinie notowania spadły do 50,8 zł (o ponad 5,9%), a na zamknięciu wyniosły 51,1 zł. Obroty sięgnęły 58,36 mln zł.

Po emisji, 29% akcji Puław znalazło się w rękach nowych akcjonariuszy (34% trafiło do drobnych inwestorów, a 66% do instytucji).

ZA Puławy ściągnęły z rynku 297,81 mln zł. Pieniądze mają być przeznaczone na realizację trzyletniego planu inwestycyjnego, który pochłonie w sumie 700 mln zł. - Połowę programu inwestycyjnego chcemy sfinansować do końca roku obrotowego - powiedział M. Buczkowski (w ZA Puławy rok obrachunkowy kończy się 30 czerwca). - Najbardziej zaawansowana jest sekcja odzysku melaminy - dodał. Właśnie ta inwestycja, warta ponad 50 mln zł, będzie oddana do użytku jako jedna z pierwszych.

Inne projekty dotyczą instalacji do odsiarczania spalin oraz tzw. płatkowania kaprolaktamu. Mają pozwolić spółce znacząco zwiększyć eksport, głównie na Daleki Wschód. Dziś ok. połowy produkcji Puław trafia za granicę, z tego 1/4 do Azji Południowo-Wschodniej.

W ostatnim roku obrotowym sprzedaż zakładów wyniosła 1,96 mld zł, a zysk 201,9 mln zł. Zgodnie z prognozą zarządu na ten rok obrotowy, przychody wyniosą 1,9 mld zł, a zysk netto 117 mln zł.

Bartłomiej Mayer

Statystyki źle rokują

Statystyki giełdowe nie dają posiadaczom walorów Puław powodów do optymizmu, przynajmniej jeśli chodzi o notowania w najbliższych tygodniach. Niska wycena spółki na tle innych koncernów chemicznych tylko pozornie jest zachęcająca - przestaje być atrakcyjna, jeśli się weźmie pod uwagę nie najlepsze prognozy zysków.

Od początku tego roku na GPW weszło 30 nowych spółek. Stracić można było na walorach tylko ośmiu z nich (26%). Co gorsza, statystyki nie rokują dobrze akcjonariuszom Puław. W przeszłości akcje, które zadebiutowały poniżej ceny emisyjnej, po miesiącu najczęściej ciągle były na minusie. Od początku 2003 r. na minusie było 17 debiutów. Średnia strata na zamknięciu pierwszej sesji wyniosła 7,7%. Po miesiącu akcje tych debiutantów były średnio o 6% tańsze niż w dniu pierwszego notowania. Straty z debiutu powiększyła po miesiącu aż połowa pechowych debiutantów.

Wskaźnik Cena/Zysk dla Puław wynosi 4,8 (biorąc pod uwagę liczbę akcji po nowej emisji i zysk za ostatnie cztery kwartały w wysokości 201,9 mln zł), zaś Cena/Wartość Księgowa - 1,2 (uwzględniając wartość księgową na koniec I półrocza). Spółka jest wyceniana wyraźnie niżej niż porównywalne firmy. Droższe są walory zbliżonych pod względem profilu działalności Polic, notowane z C/Z na poziomie ok. 9 i C/WK ok. 0,6. Średnie wartości tych wskaźników dla pięciu dużych producentów chemikaliów (Boryszew, Ciech, Dwory, Police, Śnieżka) wynoszą z kolei odpowiednio ok. 14 i 1,6. Problem jednak w tym, że Puławy prognozują na obecny rok obrachunkowy (II poł. 2005 - I poł. 2006) pokaźny spadek zysku netto (do 117 mln zł), co niekorzystnie wpłynie na wskaźniki wyceny.

Tomasz Hońdo