Rynek czeka na strategię Ster-Projektu

Na wczorajszej sesji wolumen obrotu papierami Ster-Projektu przekroczył 32 tys. sztuk, a wartość ponad 0,5 mln zł. Tymczasem w tym roku w trakcie sesji rzadko właściciela zmienia więcej niż 1000-2000 papierów spółki. Po raz ostatni tak wysokie obroty można było zaobserwować w grudniu ubiegłego roku.

Zwiększonym obrotom walorami Ster-Projektu towarzyszyła kolejna przecena akcji. Po spadku o 5,5%, na zamknięciu wczorajszej sesji wyceniono je na 7,7 zł, najniżej w tym roku. Kurs spółki niebezpiecznie zbliżył się do poziomu z sierpnia 2001 r., kiedy to jej papiery notowały najniższy w historii poziom 7,4 zł.

Od początku bieżącego roku walory Ster-Projektu straciły na wartości ok. 30%. Zachowanie notowań wynika z rezultatów finansowych spółki. Po dwóch kwartałach bieżącego roku, przy przeszło 70-proc. wzroście sprzedaży, firma zanotowała ponadtrzykrotnie większą niż w analogicznym okresie ubiegłego roku stratę netto. Przedsiębiorstwo cechuje jednak wyjątkowo duża, nawet jak na tę branżę, sezonowość sprzedaży. Zawsze decydujący dla jej wyników jest czwarty kwartał. W tym roku oznaki poprawy formy można było zaobserwować już w poprzednich dwóch miesiącach. Ster-Projekt pozyskał nowe kontrakty o wartości ponad 40 mln zł. Inwestorzy mogli jednak z dezaprobatą przyjąć plany firmy, która w latach 2002-2004 zamierza wyemitować dla prezesa Piotra Smólskiego ponad 1018 tys. nowych akcji. Szef warszawskiej spółki będzie je obejmował po nominale równym 1 zł. Największą pulę (565 tys. sztuk) prezes ma otrzymać za bieżący rok. Za następne dwa lata dostanie po 226 tys. papierów.

Oznacza to, że udział prezesa w spółce prawie podwoi się (wzrośnie do niecałych 20%) i stanie się on jej największym udziałowcem. Przypomnijmy, że po reakcji rynku z podobnych planów wycofał się Com-Arch.

Dzisiaj emitent przedstawi główne założenia strategii na najbliższe lata. W jej opracowaniu spółce pomagała amerykańska firma doradcza McKinsey&Company. Szczegóły strategii nie są znane.

Prawdopodobnie jednym z jej elementów będzie umocnienie pozycji w sektorze bankowym. Pomocne w tym może być powołanie wspólnej z norweskim EDB Business Partner, spółki EDB Ster Polska. Jej zadaniem jest m.in. wprowadzenie na polski rynek nowej generacji systemów bankowych. Firma chce m.in. startować w przetargu na system informatyczny dla PKO BP. Jakie ma szanse z traktowanym do tej pory jako faworyt Softbankiem, trudno oszacować.