Surowce: OPEC oceni podaż
Ceny ropy spadają, w poniedziałek zbiera się wspólny ministerialny komitet monitorujący OPEC+ (JMMC), który dokona oceny sytuacji na globalnych rynkach paliw i sprawdzi przestrzeganie przez kraje sojuszu deklarowanych kwot dostaw ropy.
Ropa na amerykańskiej giełdzie paliw w N.Jorku nieznacznie tanieje. W poniedziałek zbiera się OPEC+ - w formie online - i oceni sytuację na rynkach paliw - podają maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 40,81 USD, niżej o 0,20 proc.
Ropa Brent w dostawach na XII na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 42,87 USD za baryłkę, niżej o 0,14 proc.
W poniedziałek zbiera się wspólny ministerialny komitet monitorujący OPEC+ (JMMC), który dokona oceny sytuacji na globalnych rynkach paliw i sprawdzi przestrzeganie przez kraje sojuszu deklarowanych kwot dostaw ropy.
Chociaż na rynkach nie oczekuje się po dzisiejszym posiedzeniu JMMC podjęcia decyzji w sprawie dostaw ropy, to jednak czołowi producenci ropy w OPEC+ - Arabia Saudyjska i Rosja - intensyfikują działania dyplomatyczne, ponieważ rynek ropy stoi w obliczu coraz wyższych dostaw surowca z Libii w sytuacji, gdy prognozy OPEC wskazują na mniejsze zapotrzebowanie na ropę na świecie.
"Wydaje się coraz bardziej prawdopodobne, że OPEC+ będzie musiał zrezygnować z pomysłu złagodzenia cięć dostaw ropy z państw sojuszu od przyszłego roku" - ocenia Warren Patterson, szef strategii towarowych w ING Group. "OPEC musi uwzględnić odradzanie się pandemii koronawirusa i spadek popytu na paliwa" - dodaje.
Tymczasem w USA trwają starania w sprawie przyjęcia pakietu bodźców dla gospodarki, który pobudziłby popyt m.in. na paliwa.
Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi wyznaczyła wtorek jako ostateczny termin - jeśli Biały Dom chce jeszcze przed wyborami osiągnąć postępy w sprawie umowy o fiskalnym stymulowaniu gospodarki. Nastąpiłoby to jeszcze przed wyborami prezydenckimi w USA - 3 listopada - co na rynkach budzi optymizm, że trudne i przedłużające się negocjacje w sprawie pakietu pomocowego w USA mogą w końcu mieć swój finał - rozmowy Demokratów i Republikanów są w impasie od wielu miesięcy.
"Rozmowy na temat stymulowania gospodarki USA toczą się od dłuższego czasu +w tę i z powrotem+, ale teraz wygląda to nieco bardziej pozytywnie, jeśli chodzi o potencjalne osiągnięcie umowy" - ocenia Patterson. Ropa w USA na NYMEX staniała na zakończenie poprzedniej sesji 0,2 proc., Brent na ICE straciła 0,5 proc.
Miedź na LME zyskuje po danych z Chin i oczekiwanym planie stymulowania w USA
Notowania miedzi na giełdzie LME w Londynie rosną w reakcji na dane makro wskazujące na ożywienie w chińskiej gospodarce i rosnące nadzieje na przyjęcie w USA pakietu stymulującego gospodarkę. Metal w kontraktach 3-miesięcznych jest wyceniany nieco wyżej wobec 6.740,00 USD za tonę, notowanych na zakończenie poprzedniej sesji - informują maklerzy.
Na Comex w Nowym Jorku miedź zyskuje 0,13 proc. do 3,0715 USD za funt. Inwestorzy z optymizmem przyjęli dane makro z Chin. Produkt Krajowy Brutto Chin wzrósł w III kw. 2020 r. o 4,9 proc. rdr, po wzroście w II kw. o 3,2 proc. Produkcja przemysłowa w Chinach w IX wzrosła z kolei o 6,9 proc., a oczekiwano +5,8 proc. Sprzedaż detaliczna wzrosła zaś we wrześniu o 3,3 proc. rdr, dwa razy mocniej niż w prognozach analityków.
Tymczasem w USA w dalszym ciągu otwartą pozostaje sprawa przyjęcia pakietu bodźców dla gospodarki, który pobudziłby popyt m.in. na paliwa. Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi wyznaczyła wtorek jako ostateczny termin - jeśli Biały Dom chce jeszcze przed wyborami osiągnąć postępy w sprawie umowy o fiskalnym stymulowaniu gospodarki. Gracze z rynków metali śledzą tymczasem doniesienia z Chile - dochodzi tam do zakłóceń w dostawach miedzi z kopalń Escondida i Candelaria z powodu protestów pracowników. Czekają oni na przedstawienie przez pracodawców nowych ofert płacowych. Na zakończenie poprzedniej sesji cena miedzi na LME spadła o 9 USD do 6.740,00 USD za tonę.