Telekomunikacja Polska traci rynek

TP SA sama zniszczyła sobie rynek. Stawki zaporowe proponowane przez spółkę w przypadku dzierżawy łącz czy ruchu międzysieciowego spowodowały, iż innym operatorom bardziej opłacało się budować własne sieci szkieletowe. Teraz mamy tego efekty - uważa Rafał Gębicki z Concordii.

TP SA sama zniszczyła sobie rynek. Stawki zaporowe proponowane przez spółkę w przypadku dzierżawy łącz czy ruchu międzysieciowego spowodowały, iż innym operatorom bardziej opłacało się budować własne sieci szkieletowe. Teraz mamy tego efekty - uważa Rafał Gębicki z Concordii.

TP Internet w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku wypracował przychody ze sprzedaży na poziomie 4,5 mln zł oraz stratę netto w wysokości 40,1 mln zł. Taki wynik oznacza, iż firma zależna od TP SA notuje wzrost przychodów - w całym 2000 r. wartość sprzedaży wyniosła jedynie 1,2 mln zł (strata netto w roku ubiegłym przekroczyła 64,8 mln zł).

W raporcie półrocznym TP SA podała też dokładną strukturę swoich przychodów. Jej analiza pokazuje, iż 8-procentowy wzrost sprzedaży w stosunku do pierwszego półrocza 2000 r. był w głównej mierze efektem wzrostu przychodów z abonamentu. Udział tej pozycji w jej całkowitych przychodach wzrósł z 15,7% do ponad 21%. Zaledwie o 3% wzrosły natomiast przychody z połączeń generowanych w sieci TP SA. Oznacza to, iż nasz narodowy operator telekomunikacyjny boryka się ze spadkiem popytu na swoje usługi, a ten niekorzystny czynnik stara się zrównoważyć wzrostem cen.

Reklama

Bez wątpienia bardzo bolesny dla TP SA jest spadek wpływów od innych operatorów telekomunikacyjnych. O ile w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2000 r. zapewnili oni 657,1 mln zł, to w pierwszym półroczu tego roku było to już ponad 100 mln zł. Widać zatem, iż budowa własnej infrastruktury telekomunikacyjnej przez konkurencję (w tym m.in. przez operatorów telefonii komórkowej) zaczyna już wyraźnie odbijać się na przychodach Telekomunikacji. Sytuacja ta jest o tyle istotna, że ruch międzysieciowy, w zgodnej opinii analityków, należy do najbardziej rentownych segmentów działalności TP SA.

Podobnie sprawa wygląda w przypadku dzierżawy łącz. Również tutaj Telekomunikacja zanotowała spadek wpływów (z 283,9 mln zł do 257,6 mln zł). W komentarzu do raportu półrocznego władze TP SA chwalą się natomiast ponad 57-procentowym wzrostem przychodów z transmisji danych. Warto jednak zauważyć, iż nadal stanowią one niespełna 2% całkowitych przychodów firmy.

- TP SA sama zniszczyła sobie rynek. Stawki zaporowe proponowane przez spółkę w przypadku dzierżawy łącz czy ruchu międzysieciowego spowodowały, iż innym operatorom bardziej opłacało się budować własne sieci szkieletowe. Teraz mamy tego efekty - powiedział PARKIETOWI Rafał Gębicki z Concordii. Jego zdaniem, przychody z tradycyjnych usług telefonii stacjonarnej będą malały, a może okazać się, iż działania restrukturyzacyjne zostały podjęte przez spółkę zbyt późno.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Orange Polska S.A. | telekomunikacja | Rafał | stawki | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »