Trwają rozmowy ws. Turowa, Bruksela wzywa Polskę do zapłaty kary
Polsko-czeskie rozmowy ws. kopalni węgla brunatnego Turów są kontynuowane telefoniczne. Tymczasem Bruksela wezwała Polskę do zapłaty kary za niewstrzymanie prac w kopalni - podało radio RMF FM.
Komisja Europejska wysłała do polskich władz pierwsze wezwanie do zapłaty kary za niewstrzymanie prac kopalni Turów - ustaliła brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Chodzi już o 25 mln euro. Jak przypomina RMF FM, jeżeli Polska nie zapłaci kary, to suma ta będzie potrącona z należnych Polsce funduszy z karnymi odsetkami za zwłokę.
Wcześniej rzeczniczka ministerstwa środowiska Czech Petra Roubiczkova poinformowała, że między stronami sporu poszukiwane jest rozwiązanie, które będzie możliwe do przyjęcia dla Czech i Polski. Roubiczkova w przekazanym prasie oświadczeniu poinformowała, że telefoniczne negocjacje prowadzone są bezpośrednio pomiędzy ministrem środowiska Richardem Brabcem, hejtmanem kraju (marszałkiem województwa) libereckiego Martinem Putą i przedstawicielami czeskiego MSZ a polską minister klimatu i środowiska Anną Moskwą.
Jak poinformowała minister Moskwa, obecnie strona czeska przygotowuje pisemną wersję swojej propozycji tekstu, który podlega uzgodnieniom. - W połowie tego tygodnia wrócimy z informacją dla opinii publicznej - dodała.
Celem rozmów jest znalezienie rozwiązania, które będzie możliwe do zaakceptowania dla obu stron, a przede wszystkim będzie chronić czeską część granicy przed wpływem wydobycia na środowisko i zdrowie mieszkańców - podkreśliła Roubiczkova. Zapewniła, że jak tylko nastąpi postęp w rozmowach, jej resort o nich poinformuje.
Minister Moskwa rozmawiała w Pradze z Brabcem w miniony piątek i ustaliła, że strony potrzebują więcej czasu na zajęcie stanowiska odnośnie przygotowywanego porozumienia międzyrządowego w sprawie kopalni Turów. Negocjacje trwają od czerwca.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
W lutym Czechy wniosły skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE przeciwko Polsce w sprawie Turowa. Wnioskowały też o nakazanie wstrzymania w niej wydobycia w ramach środka tymczasowego. Skargę skierowano w związku z rozbudową kopalni, która, jak twierdzi Praga, zagraża dostępowi mieszkańców okolicznych gmin do wody. Skarżą się oni także na hałas i pył związany z wydobyciem węgla brunatnego.
W maju TSUE, w odpowiedzi na wniosek Czech, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie, a później nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niezastosowanie się do wstrzymania wydobycia.